Arabia Saudyjska ma problemy z ropą
Rząd Arabii Saudyjskiej zwrócił się z prośbą o pożyczkę w wysokości 10 mld dolarów. Problemy wynikają z krachu cen ropy na rynkach światowych. Powstała dziura budżetowa, której załatanie jest możliwe, tylko w przypadku jeśli Królestwo Arabii Saudyjskiej otrzyma pożyczkę od banków.
Wedle szacunków świat potrzebuje około 93 mln baryłek dzienne, produkuje się jej 95 mln. Ropy na rynku jest za dużo, a zapasy wciąż się powiększają. Powoduje to jej sprzedaż w bardzo niskich cenach. Wartość baryłki spadła do 36,6 dolara ze 100 dolarów.
Jest to cios w gospodarki naftowe. Wpływy Arabii Saudyjskie w 2014 roku w 87% stanowiła ropa, w 2013 było to 90%, obecnie jest to 77%.
Jest to powód dla którego Saudyjczycy razem z Rosją postanowili zamrozić wydobycie na poziomie ze stycznia. Jednak reszta producentów nie przystąpiła do porozumienia. Udało się do tego przekonać tylko Wenezuelę i Katar. Na rynku naftowym panuje atmosfera podejrzliwości.
Na dzień dzisiejszy Arabia planuje cięcie w inwestycjach- opóźnienie budowy metra, obniżenie subwencji na paliwa i wodę. Prowadzone są także reformy strukturalne. Władzom zależy na wdrożeniu projektów, które przyspieszą rozwój gospodarczy, zmniejszą uzależnienie od wpływów z ropy i zwiększą różnorodność źródeł dochodów państwa.