Jest to firma krzak, nigdzie nie widnieją, nie mają licencji (ta na stronie jest podrobiona). Zbajerowany przez laskę wpłaciłem 900 zł. Konto niby księgowego ale w rzeczywistości jest to osoba prywatna prawdopodobnie nie zdająca sobie sprawy, że jej konto bankowe zostało przejęte. Tak powiedziano mi na policji, gdzie zgłosiłem to wszystko. Poprosiłem o umowę, przez tygodniową przygodę z nimi byłem zwodzony że ją dostanę ale jej nie dostałem. Telefonicznie nie można się dodzwonić, to oni dzwonią. Odradzam dzwonić na podawane przez nich numery, pilnować się z tym aby za to również nie zabulić. Są to zwykli oszuści wyłudzający kasę oraz dane osobowe, na które są potem w stanie zaciągać kredyty. Wpłaciłem 900 zł i w kilka godzin potem zadzwonił gość (wszyscy mają wschodni akcent) i kazał zainstalować sobie na komputerze AnyDesk (program do podglądu cudzego pulpitu oraz do działań na nim i w konsekwencji na cudzym komputerze). Powiedział, że będzie mnie uczył obsługi platformy. Przez kilka dni dobrze mu szło (dane na platformie unitscapital prawdopodobnie są generowane programem celowo w tym celu napisanym). "Zwiększyłem" kapitał wpłacony. W taki sposób uchodzą za ekspertów i budują zaufanie. Oczywiście mają też swojego "robota" który ponoć automatycznie handluje. Jest to również bajer, dane wpisują z czapy aby również wzbudzić zaufanie i profesjonalizm. Przez cały ten okres nauki korzystać trzeba z AnyDeska. Po jakimś czasie proszą na przejście na jedną z platform do handlu Bitcoinem. U mnie był to Coinbase. Tam pokazują jak założyć konto (pytanie po co skoro mają własną platformę ale o tym za chwilę, do tego zmierzam). Podczas zakładania podawać trzeba swoje dane, nawet skan dowodu osobistego. Coinbase jest akurat platformą legalną ale przecież pracujemy w AnyDesku, oczywiście wyłączyć można podgląd ale też o tym za chwile. Pokazali mi jak odbywa sie u nich wypłacanie kasy. W ramach nauki oraz z tego co "urosło" przelali z unitscapital na conbase równowartość 50 dolarów w Bitcoinie, następnie pokazywali jak się robi przelewy na konto własne. Zaznaczam że 900 zł to w przybliżeniu ok 200 dolarów plus na tej giełdzie udawanej "urosło" mi w tydzień ok 100$. Więc mieli z czego choć tak naprawde to były moje pieniadze, oczywiście sam za ich namową zleciłem ten przelew. Wszystko na razie cacy. Przelew dotarł, znów zadzwonił gość pytając czy przelew dotarł. oczywiście pokazywał mi wcześniej różne pierdoły do "nauki" więc również musiałem mieć włączonego AnyDeska. Powiedziałem że sprawdzę, ale mi sie nie spieszy. On powiedział, że z AnyDeska wychodzi, rozłączył się telefonicznie. Ja wróciłem do własnej pracy na komputerze. Po czym po 5 minutach zauważyłem, że sesja w AnyDesk nadal jest otwarta. On dalej widzi, co ja robię na komputerze. I w taki sposób wyłudza się moi drodzy dane. Na nowo utworzonym koncie na Coinbase były przecież moje dane, skan dowodu, wszystko. Nowych haseł nie pamięta się, zapisujemy je sobie zazwyczaj. On podpatrując widzi login, hasło, następnie się loguje, zmienić w ten sposób może dane do logowania, tracimy kontakt z kontem aby nawet te dane usunąć. Podobnie rzecz dotyczy kont bankowych. Mając dane mogą zaciągać kredyty, możemy też funkcjonować jako słupy nie zdając sobie sprawy, że nasze konto służy do przelewów przez kolejne zbajerowane osoby. Kiedy zdałem sobie z tego sprawe, pozmieniałem wszędzie hasła chociaż nie wiem, czy nie za późno. Dzwonił gość kolejnego dnia proponując, abym teraz zaczął grać na min 1500$ ponieważ teraz jest najlepszy czas na to. Tym razem proponował godzinne spotkanie na AnyDesku (aż godzina czasu na możliwość udostępnienia im swoich danych). Zaznaczam że przez cały tydzień nie doprosiłem się spisania umowy, tam są osoby które przez cały kontakt pozostają totalnie anonimowe, człowiek nie wie z kim rozmawia i komu udostępnia coraz wiecej danych oraz pieniędzy. Poprosiłem o wypłatę środków jakie wpłaciłem. Mimo, że jest przycisk na platformie do wypłaty środków, to tak naprawdę on służy jako ozdoba, jego naciśnięcie po wybraniu środków do wypłaty nic nie da. Gość powiedział mi, że wypłata pozostałych środków nie jest możliwa ponieważ obecnie mają włączony tryb handlu automatycznego. Nie prosiłem go o jego włączenie, powołał sie na to aby mieć argument do nie wypłacenia pieniędzy. Zaznaczam, że kiedy wcześniej pokazywali mi jak sie z tego korzysta, środki byli w stanie wypłacić w ciagu kilku godzin. Umówiłem się z nim na dzień kolejny, ta sama sytuacja, jest handel automatyczny, musi na koncie zostać jakaś kasa bo coś tam, bo ubezpieczenie (ależ jakie ubezpieczenie, wcześniej o tym mowy nie było). Kontakt się urwał. Kontaktowałem się kancelarią prawniczą prowadzącą miedzy innymi takie sprawy. Ta "firma" jest im dobrze znana.