Jamie Dimon: „stopy procentowe wciąż mogą wzrosnąć”
Jamie Dimon, który przy okazji publikacji wyników finansowych JPMorgan Chase stwierdził, że światową gospodarkę może czekać „czas najniebezpieczniejszy od dekad”, w rozmowie z Yahoo Finance ostrzegł, że chociaż na ostatnim posiedzeniu Fedu stopy procentowe zostały utrzymane na poziomie 5,25-5,50%, szybki spadek siły nabywczej dolara może skłonić bank centralny do kolejnych podwyżek.
- Na ostatnim posiedzeniu 1 listopada, Fed utrzymał stopy procentowe na poziomie 5.25-5.50%, ale podkreślił problem wysokiej inflacji i zostawił na stole możliwość dalszego zacieśniania polityki pieniężnej
- Jamie Dimon uważa, że wysoka inflacja może zmusić Fed do podwyższenia stóp o 25, 50 lub nawet 75 punktów bazowych
- Jeffrey Gundlach nazywany w środowisku „Królem Obligacji” nie jest zwolennikiem hipotezy Fedu utrzymującego stopy procentowe na wysokim poziomie przez dłuższy okres i zamiast tego uważa, że recesja, w której gospodarka znajdzie się w I części 2024 roku, zmusi bank centralny do cięć kosztów długu
Szansa na kolejne podwyżki Fedu jest „większa, niż się wydaje”
W środę 1 listopada, Fed przedłużył pauzę w cyklu podwyżek kosztów długu, utrzymując stopy procentowe w zakresie 5,25-5,50%.
Przed podjęciem decyzji bank mówił o szybko rosnącej aktywności gospodarczej w trzecim kwartale i niskiej stopie bezrobocia, jednak po raz kolejny podkreślił problem wysokiej inflacji i zapowiadał „ocenę dodatkowych informacji”, która będzie determinować przyszłą politykę pieniężną.
Tym samym, komitet, zgodnie z oczekiwaniami, zostawił sobie furtkę do dalszego podwyższania stóp procentowych.
W rozmowie z Yahoo Finance odniósł się do tego dyrektor generalny JPMorgan Chase – Jamie Dimon, który stwierdził, że Fed wykonuje właściwy ruch przedłużając pauzę, która daje mu czas na obserwację sytuacji, jednak dodał, że koniec końców, bank wciąż może podwyższyć stopy procentowe nawet o 75 punktów bazowych i przedsiębiorcy powinni przygotować się na taki scenariusz:
Nie przewiduję tego. Po prostu uważam, że istnieje na to szansa większa niż ludziom się wydaje.
Obok Jamiego Dimona, pesymistyczne nastawienie względem amerykańskiej gospodarki w najbliższym czasie wykazują także Ray Dalio i nazywany „Królem obligacji” Jeffrey Gundlach, któremu w 2007 roku udało się przewidzieć krach na rynku nieruchomości.
W wywiadzie dla CNBC Gundlach wyraził opinię, że polityka „higher-for-longer” może doprowadzić USA do kolejnego kryzysu finansowego i ostrzegł inwestorów przed nadchodzącą recesją, która może zmusić Fed do cięć stóp procentowych wyższych niż te oczekiwane obecnie przez rynek obligacji skarbowych:
…stopy procentowe mogą pozostać na wyższych poziomach dłużej. Nie jest to moim scenariuszem bazowym, ale zdaję sobie sprawę, że jest to możliwe. Jednak jeśli gospodarka ucierpi, jak się spodziewam [Gundlach oczekuje, że gospodarka USA znajdzie się w recesji w pierwszej połowie 2024 roku], Fed nie obniży stóp procentowych o 50, a o 200 punktów bazowych.