Koronawirus może opóźnić obniżenie dźwigni w Australii
Jak donosi portal Finance Magnates, ASIC ogłosił w poniedziałek, że zmieni swoje priorytety. Podczas pandemii koronawirusa skoncentruje się na ochronie rynku oraz bezpieczeństwie inwestorów, którym zagrażają oszuści wykorzystujący trudną sytuację.
Australijska Komisja Papierów Wartościowych i Inwestycji (ASIC) zapowiedziała, że skoncentruje swoje wysiłki na wyzwaniach związanych z kryzysem i odroczy mniej ważne sprawy do co najmniej 30 września 2020 roku. Na liście priorytetów urzędu znalazła się również walka ze scamami wykorzystującymi rozwój epidemii koronawirusa COVID-19. W dobie wahań na rynkach, które stwarzają okazje, pojawiło się bowiem wiele nieuczciwych ofert inwestycyjnych.
Działania, które odroczył ASIC to m.in. konsultacje, raporty i przeglądy regulacyjne. Urząd zawiesił je natychmiastowo i jak ogłosił w poniedziałkowym oświadczeniu:
ASIC jest zaangażowany w konstruktywną i pragmatyczną współpracę z firmami, które regulujemy, pamiętając, że mogą napotkać trudności w wypełnianiu swoich obowiązków regulacyjnych z powodu wpływu COVID-19.
– przytacza Finance Magnates
Czy zatem na liście odroczonych działań znalazła się także zapowiadana już od ponad pół roku interwencja produktowa? Ograniczenia rynku, które miały być wprowadzone, przypominały w zapowiedziach ASIC, europejskie regulacje. Australia nie wyróżniła jednak głównych par walutowych, dla których ESMA zdecydowała się pozostawić wyższe dopuszczalne lewarowanie. Zapowiadane zmiany miały zrównać dźwignię do poziomu 1:20 dla całego rynku Forex.
W sprawie odroczenia tych ograniczeń wciąż brakuje oficjalnego stanowiska ASIC. Cytowana przez Finance Magnates – Sophie Gerber, dyrektor w Sophie Grace i TRAction Fintech twierdzi, że organ prawdopodobnie nie zdecyduje się na przeprowadzenie interwencji w obecnych warunkach. Planowane regulacje sprawiły, że w branży brokerów Forex oraz spółek Fintech, podniosły się protesty, które zaczęli podchwytywać również politycy.
Jak mówił przed specjalną komisją dyrektor domu maklerskiego Pepperstone, interwencja planowana przez ASIC uderzyłaby w sektor utrzymujący ponad tysiąc miejsc pracy oraz skłoniła wielu klientów do szukania inwestycji w jurysdykcjach offshore. W rezultacie regulacje, które miałyby ich chronić, sprawiłyby że zostaną wystawieni na większe ryzyko.
Sophie Gerber podziela te poglądy i twierdzi, że ASIC nie zrobi nic co w warunkach kryzysowych mogłoby przełożyć się na dodatkowy spadek wpływów do budżetu państwa.
Propozycja interwencji produktowej została już określona jako mająca znaczący negatywny wpływ na dochody podatkowe dla australijskiej gospodarki, z dużą liczbą australijskich dostawców kontraktów CFD będących podatnikami i stabilnymi pracodawcami. Offshoring klientów do innych jurysdykcji oznacza mniej dochodów podatkowych dla rządu Australii i redukcję miejsc pracy.
Ponieważ w dalszym ciągu ogłaszane są przez rząd australijski drogie pakiety bodźców w celu ochrony gospodarki przed koronawirusem, wydaje się rozsądne, aby Skarb Państwa i organy regulacyjne opóźniły środki, które zmniejszą dochody podatkowe dla rządu.
– przedstawia Sophie Gerber, w rozmowie z Finance Magnates.