menu

Strona Główna > Newsy > Plany dozbrojenia Europy przyciąga kapitał na giełdy – inwestorzy reagują na pogorszenie stosunków z USA

Plany dozbrojenia Europy przyciąga kapitał na giełdy – inwestorzy reagują na pogorszenie stosunków z USA


Przez ostatnie lata amerykańskie akcje dominowały globalny rynek, przyciągając kapitał z całego świata. Jednak w ostatnich miesiącach inwestorzy znów patrzą na Stary Kontynent. Jednym z głównych powodów są obawy o jego bezpieczeństwo. 

Od początku 2025 roku akcje europejskie radzą sobie lepiej, niż amerykańskie

Przez ostatnie lata inwestorzy traktowali Europę jak rynek drugiej kategorii. Wyceny spółek były niższe niż w Stanach Zjednoczonych, a wzrost gospodarczy pozostawał w tyle za amerykańskim. Rok 2025 rozpoczął się jednak nieco inaczej. Podczas gdy S&P 500 stracił dotychczas około 5%, zysk niemieckiego indeksu DAX przekroczył 10% (w szczycie przed ostatnią korektą – niemal 17%), a francuskiego CAC40: 6% (w szczycie: 11%). Według raportu Morgan Stanley, spółki europejskie w rywalizacji z amerykańskimi nie miały się tak dobrze od 25 lat.

usa europa stopy procentowe

Stopy procentowe w USA i Strefie Euro. Źródło: Tradingeconomics

Pierwszym istotnym czynnikiem, który doprowadził do tej zmiany jest polityka monetarna.

O ile jeszcze niedawno zarówno Rezerwa Federalna, jak i Europejski Bank Centralny podążały ścieżką agresywnych podwyżek stóp procentowych po pandemicznym dodruku, o tyle dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej. Fed, pomimo konsekwentnego spowolnienia inflacji, wciąż trzyma się restrykcyjnej polityki, co oznacza wyższy koszt kapitału dla amerykańskich konsumentów i przedsiębiorstw. W Europie natomiast coraz głośniej mówi się o możliwym dalszym luzowaniu polityki monetarnej. Choć inflacja nadal stanowi wyzwanie, to perspektywa wcześniejszych obniżek stóp procentowych może przełożyć się na lepsze warunki dla biznesu i wzrost atrakcyjności europejskich aktywów.

Strefa Euro PKB

Tempo wzrostu PKB w Strefie Euro. Źródło: Tradingeconomics

Zapowiadane wydatki na obronność motorem napędowym europejskiej “zbrojeniówki”

Równie istotną (jeśli nie większą) rolę odgrywa rewizja nadziei na interwencję Stanów Zjednoczonych w przypadku ewentualnego konfliktu z Rosją. Europejska obronność przez lata była zaniedbywana, a USA traktowano jako podmiot gwarantujący pokój na Starym Kontynencie.

Wraz z powrotem Donalda Trumpa na fotel prezydenta, sytuacja uległa diametralnej zmianie.
“Jeśli nie płacą, nie będę ich bronił” – powiedział 6 marca Trump, uzależniając kwestię obrony państw NATO od tego, czy te wydają wystarczająco dużo na swoje zbrojenia (w ubiegłym roku, państwa UE wydały razem na ten cel ok. 1.9% PKB). W podobnym tonie wypowiedział się ostatnio także Elon Musk, jako jeden z najważniejszych współpracowników Trumpa. W jednym z wpisów na platformie X stwierdził on, że z perspektywy Ameryki, “płacenie za obronę Europy nie ma sensu” i… zachęcał do opuszczenia NATO (w ramach ciekawostki warto przypomnieć, że USA do dziś pozostają jedynym państwem, które powołało się na artykuł 5 NATO, wciągając sojuszników do swojej wojny po zamachach z 11 września).

Jeśli dodamy do tego całą listę nieprzychylnych wypowiedzi Trumpa o Europie i groźby nakładania ceł na europejskie produkty, tutejsi politycy musieli dojść do wniosku, że czas samemu zadbać o swoje bezpieczeństwo. W jednym z ostatnich wywiadów, Emmanuel Macron stwierdził, że europejskie wydatki na obronność powinny wzrosnąć do 3-3.5% PKB. Z kolei 2 marca, po zakończeniu londyńskiego szczytu europejskich przywódców, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen w rozmowie z reporterami mówiła o “pilnym dozbrojeniu Europy” po “długim okresie niedoinwestowania”. Unia Europejska zapowiedziała jednocześnie plan REARM Europe, zakładający zwiększenie wydatków państw członkowskich na zbrojenia.

Główny ekonomista z banku Berenberg, Holger Schmieding, skomentował sytuację, mówiąc:

Zaufanie między obiema stronami Atlantyku zostało nadszarpnięte. […] Europa i w szczególności Niemcy muszą – i prawdopodobnie zwiększą, wydatki na dozbrojenie siebie i Ukrainy.

Taki kontekst sprawił, że wiatru w żagle nabrały spółki z europejskiego sektora zbrojeniowego – w tym giganci tacy, jak Rheinmetall AG, będąca częścią indeksu DAX, brytyjska BAE Systems czy francuski Airbus. Ze względu na to atrakcyjniejszy wydaje się także europejski sektor energetyczny – ponieważ dozbrajanie Europy może zakładać zwiększenie niezależności od rosyjskich surowców i inwestycje w alternatywne źródła energii.

Europejskim spółkom może pomóc także wizja zakończenia trwającej wojny. Według szacunków Banku Światowego, odbudowa Ukrainy będzie wymagać wydania w ciągu przyszłej dekady niemal 500 miliardów dolarów.

Autor: Maciej Halikowski

Jesteś traderem?

Pomóż innym i oceń swojego brokera! Skorzystaj z wyszukiwarki lub znajdź go na liście.



Reklama:
tms

Najnowsze wiadomości:

mysliwiec ai

Plany dozbrojenia Europy przyciąga kapitał na giełdy – inwestorzy reagują na pogorszenie stosunków z USA

Przez ostatnie lata amerykańskie akcje dominowały globalny rynek, przyciągając kapitał z całego świata. Jednak w ...
invest cuffs 2025

W co inwestować w 2025? Finansowe inspiracje już w marcu podczas Invest Cuffs

Już 28 i 29 marca 2025 roku odbędzie się kolejna edycja Konferencji i Targów Invest ...
wall street ai

Rynek akcji w USA traci. Wall Street obawia się polityki Trumpa

Chociaż początkowe reakcje Wall Street na powrót Trumpa do Białego Domu były entuzjastyczne, groźby ceł ...
scam na social media

32% SCAMów dociera do ofiar przez Social Media

W najnowszym raporcie North American Securities Administrators Association (NASAA) wskazano na rosnącą liczbę oszustw wymierzonych ...
Przewiń na górę