Ranking 30 brokerów z UE pod kątem zyskowności klientów
W wyniku nowych europejskich regulacji cały rynek uległ zasadniczej zmianie, a europejscy brokerzy zostali zmuszeni do wprowadzenia radykalnych zmian w swoich ofertach. Firmy muszą od teraz publikować m.in. dane dotyczące strat i zysków swoich klientów. Serwis finansowy Finance Magnates przeskanował statystki 30 brokerów i zebrał je w jednym miejscu, a efekty tego prezentujemy poniżej.
Krótkie wprowadzenie
Każdy broker regulowany w UE musi upubliczniać teraz dane, które ESMA uważa za cenne dla inwestorów detalicznych. Głównym celem nowego rozporządzenia jest ograniczenie ilości reklam maklerskich wprowadzających w błąd potencjalnych klientów. Przy okazji dostarcza ono jednak klientom oraz konkurencji ciekawych informacji, a same firmy mogą w wyniku tego wykorzystywać procent zyskujących klientów w celu budowaniu swojej marki. Należy jednak pamiętać, że liczby te nie są w żaden sposób reprezentatywne dla jakości usług wspomnianych brokerów.
Bez zaskoczenia
Poniżej możemy zobaczyć relacje wygranych i przegranych pozycji klientów u poszczególnych brokerów. Co ciekawe, dwójka z pięciu pierwszych brokerów umożliwiają tzw. kopiowanie pozycji. Oznacza to, że ich platformy umożliwiają traderom wykorzystywanie do handlu strategii stworzonych przez kogoś innego i to w kilku prostych krokach.
Statystki nie są zbytnio zaskakujące, gdyż powszechnie wiadomo, że większość traderów zamyka swoje pozycje ze stratą. Firmy maklerskie niewiele mogą zrobić, aby powstrzymać klientów przed utratą pieniędzy. Jedyne co mogą zrobić, to upewnić się, że ich klienci mają narzędzia niezbędne do podejmowania świadomych decyzji.
Co dalej?
Konkluzja, jaka nasuwa się ze zmian wymuszonych przez ESMA jest jedna – brokerzy powinni zacząć dążyć do budowy bazy dobrze wyedukowanych klientów. Inaczej firmy nastawione głównie na poszerzaniu istniejącej bazy klientów bedą w takich raportach znajdować się zawsze na końcu, co nie koniecznie będzie dobrą reklamą. Tak więc, jeśli domy maklerskie chcą zrobić pożytek z nowych regulacji marketingowych i chwalić się ilością wygranych pozycji, bedą musiały wdrożyć narzędzia pozwalające ich klientom na lepsze rozeznanie rynku.
Wszystko to może diametralnie wpłynąć na poczynania reklamowe brokerów oraz ich strategie, gdyż skończyły się czasy, kiedy reklamowana rynek FX jako żyłę złota. Dni agresywnego marketingu wśród legalnych brokerów są policzone, od teraz firmy bedą musiały dostosować się do nowych reguł, aby nadal być konkurencyjnym.