Rozprawa dotycząca AFX Capital w USA
24 października przed nowojorskim sądem staną przedstawiciele AFX Capital Markets Ltd. Z drugiej strony pojawi się Esther DuVal – reprezentująca Gallant Capital Markets Ltd, która oskarża brokera o niedotrzymanie warunków ugody. AFX odrzuca zarzuty.
Sprawa sięga wstecz do 15 maja, kiedy obie firmy zawarły postanowienie, na mocy którego grupa AFX Capital, miała zwrócić 830 000 USD. Gallant Capital Markets zbankrutowało w 2017 roku. Na jego koncie w AFX, znajdowało się 2,4 mln USD, których nie udało się wycofać. Broker miał opóźniać i ignorować zlecenia wypłaty, czym być może przyczynił się do szybszego upadku firmy.
Pierwsza rata w wysokości 230 000 USD miała trafić do zarządzającej masą upadłościową firmy – Esther DuVal, 30 maja. Kolejne miały wpływać w 30-dniowych odstępach. Do tej pory AFX nie przelało żadnych pieniędzy, a grupa zdążyła pójść w ślady Gallant Capital Markets i znajduje się pod nadzorem brytyjskich komisarzy.
CySEC zawiesił licencję grupy brokerskiej końcem lipca. W pierwszej połowie sierpnia, śladem Cypru poszła brytyjska FCA. Prawnicy AFX przedstawiają, że te wydarzenia uniemożliwiły przekazanie środków i dopełnienie warunków umowy. Argument nie jest przekonujący, zważywszy na fakt, że do 30 czerwca miano przelać 460 000 USD.
DuVal oskarża grupę AFX (AFX Capital Markets Ltd., AFX Capital US Corp. i STO Super Trading Online) o oszustwo, mataczenie i uchylanie się od wykonania postanowień porozumienia. Prawnicy AFX odrzucają zarzuty, nazywając je „całkowicie nieuzasadnionymi”. 24 października Elizbeth S. Stonga – nowojorski sędzia ds. upadłości, uzna kto ma rację.