Spór polskich inwestorów z Saxo Bank
Polscy klienci pozwali Saxo Bank i wystąpili do Komisji Nadzoru Finansowego o pomoc. Jest to ważna sprawa dla klientów rynku forex, którzy korzystają z usług zagranicznych brokerów. Saxo Bank to duński bank inwestycyjny, jeśli polskim przedsiębiorcom uda się uzyskać zgodę, będzie to znak dla innych przedsiębiorców, że w razie problemów mają szanse dochodzić swoich praw przed sądem w swoim kraju.
Swój wniosek poparli twierdzeniem, że Saxo Bank prowadzi działalność w Polsce, kieruje swoją ofertę do polskich klientów, posiada stronę internetową w języku polskim, a z klientami kontaktują się pracownicy polskiego oddziału banku. Zwracają się z prośbą do przewodniczącego, by wypowiedział się i wydał opinię, w którym kraju ma odbyć się proces.
Duński Saxo Bank nie zgadza się na procesy w Polsce. Przewodniczący banku uważają, że powinny one odbywać się w Kopenhadze. Dla polskich inwestorów, którzy prowadzą spór z Saxo Bankiem koszty związane ze sprawą przed duńskim sądem są zbyt duże.
Cała sprawa dotyczy transakcji z 15 stycznia 2015 roku, zwanej „czarnym czwartkiem” na rynku forex. Saxo Bank oszacował swoje straty na 100 milionów dolarów. Przekonuje, że umowy z klientami zawierane są z duńską centralą za pośrednictwem strony internetowej, a w Polsce prowadzone są jedynie działania w zakresie promocji i marketingu. W związku z tym, jeśli klient chce wejść na drogą sądową, proces musi odbyć się przed duńskim sądem.
Sprawa Saxo Banku ma znaczenie dla polskich inwestorów. Obserwują ją z wielkim zainteresowaniem, gdyż rozstrzygają się losy tych, którzy swoje środki lokują u brokerów zagranicznych. Zapadnie decyzja, czy w razie problemów będą spór rozstrzygać przed sądem polskim, czy zagranicznym.