Światowa gospodarka spowalnia. Czy powrót do normy ulegnie opóźnieniu?
Wydaje się, że globalne odbicie z kryzysu, wywołanego pandemią koronawirusa, osiągnęło swój szczyt. Największe światowe gospodarki spowolniają co rodzi pytanie, czy powrót do normalności, oczekiwany na 2022 rok, ulegnie opóźnieniu.
Główne wskaźniki OECD, które gromadzą szereg danych, pozwalających przewidzieć aktywność w ciągu najbliższych sześciu do dziewięciu miesięcy, pokazują, że popandemiczne odbicie światowej gospodarki osiągnął swój szczyt – pisze Bloomberg. Agencja zwraca uwagę, że wzrost w Stanach Zjednoczonych osiągnął w trzecim kwartale 2%, co stanowi najniższy wynik od początku wychodzenia z koronakryzysu.
Chiny
Poważniejsze problemy dotykają drugą największą gospodarkę, czyli Chiny. Odbicie w kształcie litery V topnieje w Państwie Środka dużo szybciej, niż zakładali analitycy. Chiński wzrost gospodarczy jest najniższy od 1990 roku, co stanowi cenę, którą Xi Jinping wydaje się być gotów zapłacić, za zmniejszenie zależności od sektora nieruchomości i lokalnych gigantów technologicznych.
Bloomberg uważa, że chińska kampania wymierzona w zadłużonych deweloperów będzie kontynuowana. To może przełożyć się zaś na obniżenie prognozowanego wzrostu PKB do poziomu poniżej 5%. Zdaniem szefowej Skarbu USA, Janet Yellen, która wypowiadała się na ten temat w ubiegłym tygodniu, spowolnienie w Chinach może nieść ze sobą globalne reperkusje.
Japonia
Powyżej oczekiwań spowolniła także japońska gospodarka, która w trzecim kwartale skurczyła się o 3%. Reuters wskazuje, że powodem tak złego wyniku były spadki eksportu, nakładów inwestycyjnych oraz konsumpcji. Wielu analityków spodziewa się, że trzecia co do wielkości światowa gospodarka odbije się do końca roku, jednak ciągłem zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz obawy wywołane kolejną falą pandemii, stanowią duże ryzyko dla wyspiarskiego państwa.
Europa
Niemiecka gospodarka, będąca największą w Europie, wzmocniła się w trzecim kwartale o 1,8%, jednak nadal nie osiągnęła poziomu sprzed pandemii. Wrześniowy spadek eksportu wskazuje, że głównymi czynnikami stymulującymi wzrost są wewnętrzna konsumpcja i rządowe wydatki. Ewentualne spowolnienie w Niemczech, prawdopodobnie pociągnie za sobą silnie zależne rynki Europy Wschodniej.
Według analityków Erste, wzrost gospodarczy Polski wyhamuje w tym roku poniżej 5% ze względu na ograniczone możliwości produkcyjne oraz rekordową inflację.