Wielki powrót Chin
Powrót Chin na rynek finansowy okazał się dużym zaskoczeniem. Wbrew obawom juan wzrósł na wartości i tym samym zaczął stopniowo odrabiać swoje straty w stosunku do dolara. Szef banku centralnego Zhou Xiaochuana poinformował natomiast, że chińskie finanse mają się dobrze.
Po tygodniowej przerwie spowodowanej obchodami Nowego Roku w Chinach juan umocnił się do dolara i jest to jego najsilniejszy wzrost od 2005 roku. Przyczynił się do tego z całą pewnością gubernator banku centralnego Zhou Xiaochuan. Uspokoił on bowiem inwestorów twierdząc, że stan chińskich finansów jest dobry, kurs juana jest stabilny, a odpływ kapitału pozostaje w normie. Wyraził również swą aprobatę dla nowego kursu wymiany oraz ustanowił fixing na maksimum miesięcznego poziomu.
Dobre nastroje na giełdzie dodatkowo wzmocniły informacje nowych kredytach. Od początku roku banki chińskie przyznały je w rekordowej kwocie 2,51 biliona juanów. Jest to kwota aż o 40% wyższa niż szacunkowe prognozy ekonomistów. Taki wzrost kredytów wynika m.in. z rządowych działań mających na celu zwiększenie płynności rynkowej. Rząd w ten sposób chciał wesprzeć firmy, które zagrożone były ryzykiem spadku swoich zysków i pomóc im w utrzymaniu płynności finansowej.
Powrót Chin na rynek okazał się zatem niespodziewanie dobry. Według obecnych notowań juan nie tylko zyskał na swej wartości, ale przede wszystkim osiągnął największy wzrost jaki odnotowano w przeciągu ostatnich lat.