XTB zapłaci ogromne odszkodowanie?
Internetowe wydanie Pulsu Biznesu poinformowało o prowadzonej przez prokuraturę sprawie dotyczącej X-Trade Brokers (XTB). Jeden z ich największych klientów detalicznych, Krzysztof Kramarczyk, oskarża brokera o celowe zmanipulowanie platformy na jego niekorzyści w wyniku którego stracił około 7 mln zł, z kolei firma oskarża tradera o szantaż. Już jakiś czas temu Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) oskarżyła XTB o oszukiwanie swoich klientów, jednak dopiero teraz pojawiły się pierwsze konkrety.
Utalentowany trader
Krzysztof Kramarczyk swoje konto u brokera założył w marcu 2013 roku, pomimo początkowych strat szybko stał się jednym z największych i najaktywniejszych klientów XTB. Dla porównania – transakcja przeciętnego klienta wynosi około 0,4 lota, dla pan Krzysztofa średnia wynosiła ponad 19 lota. Przez trzy i pół miesiąca 2014 roku wygenerował ponad 4,5 % obrotu wszystkich klientów detalicznych brokera, a na instrumencie USD/PLN aż 27 % obrotów.
Trader korzystał ze strategii zwanej skalping, polega ona na wykonywaniu transakcji o dużym wolumenie w krótkim odstępie czasu i zarabianiu na minimalnych zmianach ceny. Jak mówi, wszystko zaczęło się w lutym 2014 roku, gdy platforma i system zaczęła się zacinać i zaczął doświadczać samoczynnego wylogowywania. Od tego momentu zaczął systematycznie generować straty w sytuacjach które zazwyczaj były dla niego zyskowne.
Wygadany opiekun
Wiele razy próbował reklamować problemy techniczne związane z platformą, ale XTB odpowiadało, że za problemy może odpowiadać jego urządzanie lub łącze. Po wielu próbach na różnych systemach i łączach okazało się, że problem nie leży po stronie klienta. Do prawdziwie kuriozalnej sytuacji doszło kiedy zdecydował się zadzwonić do swojego opiekuna, który prawdopodobnie przypadkiem wyznał klientowi, że został przypisany do specjalnej grupy i jego transakcje są obserwowane i celowo spowalniane.
Rozmowa została nagrana i jest dostępna tutaj.
Po tej rozmowie pan Krzysztof zakończył współpracę z XTB i wynajął kancelarią prawną, która o wszystkim powiadomiła prokuraturę. Opiekun stracił pracę, pomimo próby walki sądowej nie uzyskał odszkodowania, chociaż zarzekał się, że został zmanipulowany przez klienta. Nie chce również wypowiadać się o całej sytuacji publicznie. W 2016 KNF postanowił skontrolować brokera, lecz z powodu braku żadnych konkretów, trader zdecydował się zgłosić sprawę prokuraturze na początku 2017 roku, jak się okazało regulator zrobił to samo – obie sprawy zostały połączone w sierpniu 2017 roku.
Słowo przeciwko słowu
Teza tradera została potwierdzona przez zarzuty KNF, który oskarżył brokera o stosowanie tzw. parametrów niesymetrycznej dewiacji oraz opóźnienia (delay). Chodzi o to, że cena między złożeniem zlecenia przez klienta a momentem jego realizacji zmieniała się na korzyść brokera (tym samym na niekorzyść klienta) w sposób nieograniczony, a zmiany w drugą stronę są akceptowane, o ile nie przekraczają ustalonego przez brokera limitu
Zdaniem KNF, najgorzej wychodzili na tym klienci korzystających właśnie ze strategii skalpingu, Jednak XTB twierdzi, że parametr delay dotyczył nielicznych klientów u których miał „uzasadnione podejrzenie”, że wykorzystują błędy i niedoskonałości systemów IT spółki. Jednak w grudniu 2014 na zapytanie pana Krzysztofa, broker jasno zarzekał się, że nie korzysta z tego typu rozwiązań.
Po połączeniu spraw panu Krzysztofowi udało się zyskać dostęp do dokumentów z kontroli i jego wcześniejsze podejrzenia okazały się prawdziwa – faktycznie został oszukany. Z tą wiedzą próbował podjąć negocjację z XTB i zawrzeć ugodę, końcowo nie udało się jednak wypracować żadnego rozwiązania.
Starcie na argumenty
KNF zatrudniło eksperta, który przeanalizował dane transakcji i te pochodzące z systemów informatycznych brokera. Nasz bohater pojawiał się tam kilkakrotnie, jako ten, który przekraczał limity ustalone dla pojedynczego klienta i w związku z tym był poddawany indywidualnej obserwacji przez pracowników działu tradingu XTB. Oraz jako ten, który był wielokrotnie typowany w raportach jako „niebezpieczny skalper”.
Zarząd XTB z kolei wskazuje, że analiza zewnętrznej firmy Roland Berger wykazała, że czas egzekucji zleceń klienta był szybszy niż średni czas egzekucji zleceń u tego brokera. Kwestionuje również kompetencje eksperta KNF, który wedle nich jest „osobą prywatną, która nie jest biegłym”, która wyraża się nieprecyzyjne i używa wprowadzających w błąd sformułowań. Zaznacza również, że podczas prezentacji KNF wykazano, że straty poszkodowanego wynikały z błędnych decyzji inwestycyjnych, a parameter delay nie był stosowany na platformie xStation (KNF potwierdziło tę informację).
Szantaż?
Broker poinformował również, że były klient zyskał dostęp do akt sprawy i wykorzystał je do szantażowania spółki grożąc, że ujawni informację w mediach i zniszczy wizerunek firmy żądając kolejno 3,5 mln, 7 mln a na końcu 14 mln złotych. Dlatego broker postanowił również powiadomić prokuraturę. Pan Krzysztof z kolei odpowiedział, że podczas ”szantażu” powoływał się na pismo z grudnia 2014 roku w której pełnomocnik XTB złożył ofertę, na mocy której w sytuacji wykazania wadliwości systemu transakcyjnego, spółka przyzna wynagrodzenia panu Krzysztofowi – a jak wskazuje trader, kontrola KNF właśnie taki błąd wykazała.
Zarząd XTB opublikował rownież specjalne oświadczenie (6 kwietnia):
W październiku 2017 r. Zarząd X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A. złożył zawiadomienie do prokuratury rejonowej w Warszawie w sprawie gróźb klienta. Klient w ciągu ostatnich 4 lat wielokrotnie szantażował spółkę, zniszczeniem publicznego wizerunku, żądając zapłaty kwoty 3,5, 7 a ostatnio 14 mln zł. […] Spółka opisała to zdarzenie w raporcie okresowym za 2017 rok. Roszczenie klienta jest całkowicie bezzasadne, a wyłączną przyczyną ponoszenia strat przez klienta były jego błędne decyzje inwestycyjne. Zostało to jednoznacznie wykazane, między innymi, w trakcie kontroli Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) w 2016 r., w późniejszej korespondencji spółki z nadzorcą […] Wcześniej były pracownik oświadczył, że klient oferował mu pieniądze w zamian za współpracę, której celem miało być zmuszenie spółki do ugody i wypłacenia nienależnych środków pieniężnych. […] Działalność XTB jest nadzorowana przez KNF, a środki klientów są przechowywane na segregowanych kontach oraz objęte systemem rekompensat Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.[..]Zarząd XTB współpracuje z z przedstawicielami organów publicznych w celu niezwłocznego wyjaśnienia sprawy.
Obecnie sprawa czeka na rozwiązanie, prokuratura nie postawiła na razie żadnych zarzutów.