Były szef Nikoli oskarżony o oszustwo w USA
Prokuratorzy federalni w Nowym Jorku postawili zarzuty miliarderowi Trevorowi Miltonowi, byłemu dyrektorowi generalnemu spółki Nikola, który miał kłamać na temat jej technologii.
Trevor Milton usłyszał 3 zarzuty związane z oszustwem w sieci i złamaniem prawa papierów wartościowych. Za każdy z nich grozi mu od 20 do 25 lat więzienia. „Aby zwiększyć popyt inwestorów na akcje Nikoli, Milton kłamał o prawie każdym aspekcie działalności spółki” – powiedziała Audrey Strauss, prokurator okręgu południowego Nowego Jorku, podczas publicznego wystąpienia, na którym ogłoszono wniesienie oskarżenia.
Zarzuty przeciwko Nikoli wniosła także amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Wymyślone ciężarówki
Nikola budowała swój mit, pozując na konkurenta Tesli, o czym świadczyła już sama nazwa spółki. Jej głównym produktem miały być elektryczne ciężarówki. Historia budowana przez Nikolę posypała się jak domek z kart na początku września 2020 roku, z dniem ukazania się raportu Hindenburg Research. Opisano w nim, że sukces firmy opierał się na „morzu kłamstw„. Milton posunął się nawet do zlecania nagrań, na których pozbawione napędu prototypy staczają się ze wzniesienia, żeby imitować pracę ich silników.
Milton jest oskarżany o bezczelne i wielokrotne wykorzystywanie mediów społecznościowych oraz występów i wywiadów w telewizji, podcastach i w druku, aby wygłaszać fałszywe i wprowadzające w błąd twierdzenia o statusie ciężarówek i technologii Nikoli – powiedział prokurator Strauss.
Odpowiedzialność ma ponieść osobiście były dyrektor spółki. Mimo to, po ogłoszeniu aktu oskarżenia akcje Nikoli spadły o 11%.
Chodziło o redukcję
Według aktu oskarżenia Milton kierował swoje kłamstwa głównie do początkujących inwestorów detalicznych, którzy nie mieli wcześniej doświadczenia na rynkach. Wielu z nich straciło oszczędności życia. Prokuratorzy twierdzą, że motywowało go marzenie o trafieniu na listę setki najbogatszych ludzi na Ziemi.
W dniu postawienia zarzutów miliarder z Utah został aresztowany, jednak po krótkim czasie zwolniono go za poręczeniem o wartości 100 milionów dolarów. Milton nie przyznaje się do winy. Jego obrona przedstawia go jako człowieka, który realizował długoterminowy plan redukcji emisji dwutlenku węgla.