Europejski przemysł ugina się pod ciężarem cen energii
Europejski przemysł znalazł się na granicy wytrzymałości w wyniku pogłębiającego się kryzysu energetycznego. Ceny energii elektrycznej i gazu niemal codziennie biją kolejne rekordy, a niektóre energochłonne firmy tymczasowo zamknęły działalność, ponieważ ich funkcjonowanie staje się zbyt kosztowne.
Wraz ze zbliżającą się zimą i coraz większą potrzebą włączenia ogrzewania presja będzie narastać i zmuszać dyrektorów kolejnych zakładów do podejmowania trudnych decyzji. Produkująca amoniak firma SKW Stickstoffwerke Piesteritz GmbH jest jedną z tych, która została zmuszona do podjęcia drastycznych kroków. Niemiecka firma, która zużywa 640 gigawatogodzin gazu ziemnego rocznie, co odpowiada około 50 000 gospodarstw domowych, uznała we wtorek, że zmniejszy produkcję o 20%, aby zrównoważyć rosnące ceny gazu.
Problemy występujące w regionie są wynikiem kryzysu podażowego, który splótł się z gwałtownym wzrostem popytu po pandemii koronawirusa. Grozi to zahamowaniem ożywienia gospodarczego poprzez wzrost kosztów prowadzenia działalności i rachunków za energię w gospodarstwach domowych. Może to również znacznie podnieść poziom inflacji. Wiele firm stara się zwiększyć swoją efektywność energetyczną, ale wszelkie zyski są konsumowane przez gwałtowny wzrost kosztów.
Europa w obliczu kryzysu
Istnieje nawet ryzyko bezpośrednich rządowych interwencji, jak miało to miejsce w Chinach. Mogłoby to obejmować ograniczenia zużycia energii w przemyśle, aby zachować zasoby i ogrzać domy w zimie, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia. Kontrakty terminowe na holenderski gaz podskoczyły w środę aż o 22,4%, a we wtorek zamknęły dzień z 20% wzrostem.
Im dłużej będzie trwał kryzys, tym większe będzie prawdopodobieństwo całkowitego braku dostaw. Niemiecki gigant BASF SE już się na to przygotowuje i twierdzi, że podpisał długoterminowe kontrakty z wieloma dostawcami gazu, aby uniknąć kryzysu. Zakład firmy w Ludwigshafen, największa fabryka chemiczna w Europie, został uznany przez niemieckiego operatora sieci za „istotny systemowo”, co oznacza, że jego dostawy energii elektrycznej nie zostaną odcięte w celu ochrony dostaw publicznych.