Francja bardziej liberalna dla krypto, ale nie dla Libry
12 września był ważną datą dla wszystkich zastanawiających się nad tym w jakim kierunku legislacyjnym w stosunku do kryptowalut zmierza Francja. Jej minister finansów Bruno Le Maire zapowiedział dwie istotne rzeczy.
Francja nie zrezygnuje z opodatkowania kryptowalut i firm działających na tym obszarze, ale uwolni od VAT’u transakcje, w których coiny pozostają wirtualnymi środkami. Tzn. zwolnione od dodatkowych opłat zostaną transakcje krypto-krypto, a podatek będzie naliczany wszędzie tam, gdzie coiny zostają zamienione na tradycyjne waluty lub towary i usługi.
Uważamy, że moment, w którym zyski zostaną zamienione na tradycyjne pieniądze, jest właściwym momentem na naliczenie podatku
powiedział francuski minister finansów.
Drugi news z wczoraj dotyczy sieci stablecoin, którą próbuje uruchomić gigant mediów społecznościowych. Podczas konferencji odbywającej się w ramach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), Bruno Le Maire odniósł się do ambitnego projektu Facebooka. Według jego słów:
Wszystkie obawy dotyczące Libry są poważne. Chcę to powiedzieć z absolutną jasnością: w tych warunkach nie możemy pozwolić na rozwój Libry na europejskiej ziemi
Pojawiają się doniesienia, że Francja zastanawia się nad własną cyfrową walutą. Twardy kurs wobec Libry może być tego dowodem. Zniesienie podatku dla posiadaczy krypto, którzy nie wychodzą z nimi z sieci, pokazuje, że Paryż interesuje się tym rynkiem i ma świadomość, że może on okazać się w przyszłości istotnym elementem gospodarki.
Dużo dalej niż Francja poszła Portugalia, która pod koniec zeszłego miesiąca uznała kryptowaluty za równoprawny środek płatności i zdjęła z nich podatki.