IronFX chce otworzyć własną gieldę kryptowalut

Cypryjski broker Forex i CFD, IronFX, ogłosił, że uruchomi giełdę kryptowalut w kooperacji z firmą Emurgo, która jest jednym z członków Fundacji Cardano (ADA), emitenta popularnej kryptowaluty o ten samej nazwie. Broker ma również w planach emisję własnego tokenu oraz zastosowanie technologii blockchain dla potrzeb swoich platform transakcyjnych.

Zaplecze pomysłu

Oba podmioty utworzyły na zasadach Joint Venture firmę o nazwie IronX Exchange. Nowa giełda kryptowalutowa będzie oferować handel zarówno kryptowalutami, jak i walutami narodowymi. Według zapowiedzi dołoży również wszelkich starań, aby spełnić  międzynarodowe wymogi regulacyjne oraz zapewnić obsługę klienta na najwyższym poziomie. W takim wypadku, do korzystania z platformy najprawdopodobniej wymagana będzie pełna weryfikacja (KYC), a więc anonimowe działanie będzie niemożliwe.

IronX Exchange wykorzysta wieloletnie doświadczenie grupy IronFX (obecnie Notesco Financial Services) w zakresie regulacji finansowych, zarządzania ryzykiem i obsługi klientów. Emurgo Hong Kong, jako jeden z trzech głównych członków Fundacji Cardano ma zapewnić z kolei kompetencje techniczne do utworzenia stabilnej i bezpiecznej platformy wymiany kryptowalut i klasycznych walut.

Docelowo, nowa platforma ma nawet pozwolić klientom przenosić swoje transakcje i środki (częściowo lub całkowicie) na platformę tradingową brokera IronFX. Ma to na celu zachęcenie traderów z obu rynków do korzystania z obu możliwości inwestycji. W ostatnich miesiącach możemy zaobserwować szczególnie duży odpływ traderów Forex w stronę kryptowalut. Dzieje się tak, gdyż zapewniają one szerszą ofertę oraz większe wahania dzienne, często połączone z dźwignią finansową. Nie dziwi fakt, że brokerzy Forex próbują eksplorować rynek kryptowalut, starając się łączyć go z handlem tradycyjnymi aktywami w formie kontraktów CFD.

Własny token

Giełda IronX chce również wyemitować własny token o nazwie IRX, oparty o platformę Ethereum (ERC20). Prywatna przedsprzedaż, dostępna dla osób posiadających zaproszenie ruszyła już 4 czerwca. W jej ramach oferowane jest 200 mln tokenów z 500 mln wszystkich dostępnych w cenie 0.33 dolara za token (minimalna wpłata to 50 tys. dolarów lub równowartość w BTC i ETH). Giełda chce zebrać podczas przedsprzedaży przynajmniej 50 mln dolarów do końca lipca 2018 r.

Według twórców, inwestorzy posiadający tokeny IRX zyskają bardzo wiele. Jednym z zastosowań tokenu ma być pokrywanie kosztów transakcyjnych obsługi giełdy  (podobnie jak np. w przypadku BNB – tokenu użytkowego giełdy Binance). Drugim zastosowaniem ma być, w zależności od liczby posiadanych tokenów IRX, pokrywanie pewnej części spreadu na klasycznej platformie IronFX. Obecnie nie podano jednak więcej szczegółów.

 Giełda IronX w wersji beta ma być dostępna w październiku 2018, początkowo dostępna będzie tylko dla posiadaczy odpowiedniej liczby tokenów IRX, a dopiero na grudzień planowane jest otwarcie wersji publicznej. Nie wiadomo jeszcze jakie instrumenty bedą na niej dostępne, wiadomo jednak, że oprócz par kryptowalutowych, udostępnione zostana również pary krypto-fiat.

Planowany schemat dystrybucji tokena

Czarna przeszłość

IronFX został założony 2010 r., a swoją niechlubną sławę zyskał nie wypłacając środków klientom z całego świata. Firma rozwijała się niezwykle szybko w modelu MM, dzięki agresywnej strategii marketingowej oraz licznym bonusom transakcyjnym oferowanym klientom (nawet 100% bonusu do depozytu). W 2014 r., najlepszym roku, IronFX mógł poszczycić się obrotem kwartalnym na poziomie 770 mld dolarów. Dość szybko jednak doprowadziło to do problemów z nieuczciwymi klientami, którzy zakładali kolejne konto handlowe (na inne dane osobowe) i dokonywali między nimi hedgingu (zakazanego przez każdego brokera), efektywnie ograniczając stosunek ryzyka do zysku. Wielu klientów wielokrotnie pomnożyła wartość swoich depozytów handlowych dzięki lewarowi i otwieraniu przeciwstawnych pozycji na dwóch kontach tradingowych. Dodatkowo pojawiły się problemy z brakiem separacji środków klientów od środków spółki, co spowodowało problemy z wypłacalnością.

Na początku 2015 r. straty firmy okazały się tak dotkliwe, że broker podjął decyzję o wstrzymaniu wypłat zysków klientów, co spotkało się z powszechnym oburzeniem i protestami klientów, szczególnie dlatego że jedynie część zyskownych traderów korzystała z nieuczciwych praktyk. Jednak odpowiedzialnością za nieprzemyślaną strategię promocyjną, złe zarządzanie ryzykiem i nieuczciwość części, głównie azjatyckich traderów zostali obarczeni wszyscy klienci jednego z największych ówczesnych brokerów detalicznych na świecie. Sprawa IronFX to największa afera związana z brokerem CFD ostatnich lat, która dotkliwie nadszarpnęła zaufanie do rynku Forex i wymiernie wpłynęła na zacieśnienie regulacji przez europejskich regulatorów finansowych, w tym głównie cypryjskiego CySEC.