Kolejny rekord inflacji w Polsce
Główny Urząd Statystyczny przedstawił we wtorek dane o poziomie inflacji w listopadzie. Wskaźnik ponownie przekroczył oczekiwania ekspertów i wyniósł 7,7% w ujęciu rocznym. Zdaniem specjalistów to jednak nie koniec wzrostu cen.
Szczyt inflacji zapowiadany jest na początek przyszłego roku i według ekonomistów może wynieść nawet 9% w ujęciu rocznym. Skokowy wzrost cen w ostatnim czasie spowodował w listopadzie reakcję Rady Polityki Pieniężnej, która po długim czasie podniosła stopy procentowe. Oczekiwania rynkowe zakładają jednak kolejne podwyżki stóp w najbliższej przyszłości, być może już w grudniu.
Działania RPP uznano za spóźnione, ponieważ ich efekty powinny być widoczne dopiero po kilku miesiącach. Obecnie ceny, zarówno w przemyśle, rolnictwie, jak i budownictwie, znacząco wzrosły. Ceny produkcji przemysłowej wzrosły rok do roku w październiku o 11,8% (najwyższy wzrost od października 1997), ceny skupu produktów rolnych aż o 15,6%, a ceny materiałów budowlano-montażowych o 5,5%.
Rząd wprowadza tarczę antyinflacyjną
Po początkowym bagatelizowaniu problemu polskie władze w końcu postanowiły zająć się inflacją. Odpowiedzią rządu Mateusza Morawieckiego ma być tarcza antyinflacyjna, która będzie stanowić dla budżetu państwa koszt około 10 mld zł. W ramach tarczy przewidziano m.in. obniżki akcyzy i niektórych opłat nakładanych na paliwa i energię.
Podstawę tarczy ma jednak stanowić specjalny dodatek osłonowy, który w formie gotówki trafi bezpośrednio do najbardziej potrzebujących gospodarstw domowych. Niektóre gospodarstwa otrzymają nawet 1150 zł, jednak wysokość świadczenia jest uzależniona od dochodów. Zdaniem specjalistów jednak takie działania w połączeniu ze wzrostem płacy minimalnej i zmian podatkowych zaplanowanych w Polskim Ładzie mogą przyczynić się do dalszego wzrostu cen w przyszłym roku.