Strona Główna > Newsy > Ochrona przed ujemnym saldem, a brokerzy ECN/STP

Ochrona przed ujemnym saldem, a brokerzy ECN/STP


Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) wdrożył szereg środków mających na celu ochronę klientów detalicznych, którzy handlują produktami lewarowanymi, takimi jak kontrakty CFD. Czy znajdują one pełne pokrycie w rzeczywistości?

Środki interwencji produktowej nakazane przez ESMA na mocy art. 40 rozporządzenia w sprawie rynków instrumentów finansowych (MiFID II) obejmują m.in.:

  • Ustalenie ram maksymalnych limitów dźwigni na otwarcie pozycji przez klienta detalicznego od 30:1 do 2:1.
  • Wprowadzenie zasady zamknięcia depozytu zabezpieczającego „per konto” (przy 50% minimalnej wymaganej marży).
  • Ochronę przed ujemnym saldem „per konto”.
  • Ograniczenie oferowanych zachęt do prowadzenia handlu kontraktami CFD.
  • Wydawanie standardowych ostrzeżeń o ryzyku, w tym o odsetku stratnych klientów.
  • Zakaz wprowadzania do obrotu, dystrybucji lub sprzedaży opcji binarnych.

Kogo dotyczy ochrona przed ujemnym saldem?

ESMA i inne europejskie organy nadzoru finansowego doszły do wniosku, że ochrona przed ujemnym saldem powinna być przyznawana klientom detalicznym po to, aby zapobiegać stratom przekraczającym wielkość ponoszonego wkładu inwestycyjnego.

Brokerzy detaliczni stosują różne sposoby na realizowanie tego zapisu, aczkolwiek muszą oni w tym celu posiadać pełnię kontroli nad kontami handlowymi swoich klientów.

Mechanizm ochrony przed ujemnym saldem to swoista blokada bezpieczeństwa, która jest przydatna szczególnie wtedy, kiedy zamknięcie pozycji w ramach założonego marginesu nie uruchamia się lub uruchamia się z opóźnieniem z powodu nagłych skoków cen na rynku.

Kiedy ochrona przed ujemnym saldem może nie mieć rzeczywistego odniesienia?

Wielu brokerów detalicznych to tzw. Market Makerzy, którzy parują zlecenia swoich klientów w taki sposób, aby wzajemnie się równoważyły.

W tym modelu straty generowane przez inwestorów są w rzeczywistości tylko zapisami na wewnętrznych kontach brokera. Tym samym Market Maker może je w pełni anulować, nic na tym nie tracąc, a jednocześnie zapewniając klientom pełną ochronę przed ujemnym saldem.

Inni brokerzy detaliczni preferują zwykle model STP lub , w którym dąży się do posiadania pojedynczego rachunku zbiorczego ze swoim dostawcą płynności, gdzie dochodzi do kompensowania pozycji klientów. Drugą opcją jest model ECN, gdzie broker wysyła zlecenia do wielu dostawców płynności (wielu podmiotów).

Tego typu podmioty w skrajnych sytuacjach (mimo licznych zapewnień) nie są w stanie zaoferować pełnej ochrony od ujemnego salda. Chodzi tu w szczególności o nagłe i silne wahania cen, które mogą spowodować, że broker STP nie zamknie na czas pozycji swoich klientów.

Takie wahania miały miejsce 15 stycznia 2015 roku, gdy Szwajcarski Bank Narodowy zaskoczył rynki, porzucając sztywny kurs wymiany euro do franka szwajcarskiego na poziomie 1.20 (tzw. Czarny Czwartek). W tym dniu wiele traderów straciło cały dorobek życia.

W takiej sytuacji broker STP/ECN musi anulować wszystkie „długi” swoich klientów detalicznych, ale z drugiej strony, musi pokryć te straty u swoich dostawców płynności. Chociaż w teorii broker może próbować pokryć zaistniałe długi z własnej kieszeni, to w praktyce jeżeli straty dotyczą większej grupy klientów i przekraczają dostępny budżet, wówczas broker ma do wyboru jedynie zadłużyć się u dostawcy płynności lub upaść. Z tego też powodu niektórzy regulatorzy (np. FCA) przed wejściem przepisów MiFID II, wymagali od brokerów STP/ECN podniesienia licencji do takiej wymagającej większej ilości kapitału zabezpieczającego transakcje.

Warto dodać, że podmioty STP są tutaj w nieco lepszej sytuacji, gdyż ich dostawcą płynności jest bardzo często spółka powiązana kapitałowo z samym brokerem. Z racji na fakt, że to „ten sam biznes”, broker STP może liczyć na anulowanie ujemnych sald.

Czy brokerzy detaliczni mogą liczyć na ochronę przed ujemnym saldem jeśli są profesjonalnymi klientami dostawców płynności?

Mimo tego, że brokerzy detaliczni, którzy funkcjonują w modelu STP, mogą być zakwalifikowani jako tzw. profesjonalni klienci, zdaniem ESMA z tego tytułu nie należy im się dostęp do ochrony przed ujemnym saldem.

Dyrektywa MiFID II określa jasno, że klienci profesjonalni dostawców płynności nie mogą mieć takiej samej ochrony i praw do rekompensat jak inwestorzy detaliczni. Dlatego brokerom detalicznym STP i ECN pozostaje jedynie zachowanie zdrowego rozsądku oraz liczenie na szczęście w trakcie wyboru właściwego dostawcy płynności, który będzie chciał im pomóc w razie niespodziewanego kryzysu.

Autor: Łukasz Gałczyński

Jesteś traderem?

Pomóż innym i oceń swojego brokera! Skorzystaj z wyszukiwarki lub znajdź go na liście.



Reklama:

Najnowsze wiadomości:

Rekordowe zyski Coinbase: giełda skorzystała na wzrostach bitcoina

Ostatni raport finansowy Coinbase pokazał rekordowy wzrost przychodów, do czego przyczyniły się zatwierdzenie ETF-ów na ...

ETF-y na Bitcoina tracą pół miliarda dolarów w jeden dzień

W rekordowym tempie inwestorzy wycofali swoje środki z amerykańskich funduszy ETF opartych na Bitcoinie, mimo ...

Finfluencerzy z największym wpływem na decyzje inwestorów

Nowe badanie przeprowadzone przez CMC Markets ujawnia, że traderzy detaliczni coraz częściej ufają finfluencerom, stawiając ...

Kryptowaluty z najlepszym zwrotem w tym tygodniu. Co dalej z altami?

Traderzy na całym świecie śledzą na bieżąco wykresy najpopularniejszych altcoinów, zwłaszcza w obliczu dynamicznie zmieniającego ...
Przewiń na górę
Exit mobile version