Prezes banku i pracownicy podejrzani o przywłaszczenie 55 mln PLN
Polska Agencja Prasowa poinformowała, że policja zatrzymała byłą prezes upadłego już Banku Spółdzielczego w Grębowie oraz pięcioro byłych pracowników banku. Zatrzymani są podejrzani o przywłaszczenie 55 mln PLN.
Podejrzani w tej sprawie to Janina K. – prezes upadłego banku, jej syn Krzysztof K. – referent do spraw kredytów, Genowefa K. – wiceprezes banku i główna księgowa; Teresa R. – członek zarządu banku i starszy inspektor ekonomiczny, Danuta R. – specjalista do spraw samorządowych i obsługi oszczędności, audytor wewnętrzny oraz Bożena S. – starszy inspektor do spraw oszczędności i depozytów, członek rady nadzorczej banku.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było dokonywanie oszustw, wyrządzenia szkody majątkowej Banku Spółdzielczego w Grębowie w wielkich rozmiarach i przywłaszczenia mienia klientów banku. Dodatkowo trzy osoby usłyszały też zarzut wyłudzenia 10 milionów złotych na szkodę dwóch innych banków.
– Celem działania rozpracowanej grupy przestępczej było przywłaszczenie środków pieniężnych zdeponowanych przez klientów. Wszyscy podejrzani złożyli wyjaśnienia, których treść weryfikujemy. Niektórzy przyznali się do zarzutów – powiedział PAP prokurator Rafał Teluk, naczelnik Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Rzeszowie.
Przywłaszczali pieniądze klientów
Z ustaleń śledczych wynika, że zatrzymani podrabiali dokumenty bankowe, poświadczali w nich nieprawdę, zakładali rachunki bankowe na osoby fikcyjne i nieżyjące, przelewali pieniądze pomiędzy rachunkami założonymi na osoby fikcyjne i nieżyjące, a także wreszcie wypłacali z tych rachunków gotówkę. Ponadto Janina K. udzielała sobie i swoim bliskim kredytów z naruszeniem procedur bankowych, bez sprawdzania zdolności kredytowych, bez właściwego zabezpieczenia i z zaniżonym oprocentowaniem.
– Szkoda wyrządzona Bankowi Spółdzielczemu w Grębowie sięga 20 milionów złotych, natomiast kolejne 25 milionów to przywłaszczone pieniądze klientów banku, zdeponowane na lokatach – dodaje prokurator Rafał Teluk.
Według prokuratury śledztwo może potrwać jeszcze około pół roku.