Sąd obliczy ponownie straty ofiar kotłowni Lee Elbaz
Według wcześniejszych ustaleń królowa binarnych oszustw, miała doprowadzić inwestorów do strat w wysokości 140 mln USD. Sąd postanowił przeliczyć wszystko od nowa.
9 grudnia sąd w Maryland, przed którym toczy się rozprawa, nakazał zebranie się stron w celu ponownego wycenienia skali oszustwa. Wstępne szacunki wskazują na 140 mln USD. Teraz sąd skorzysta jednak z danych firmy SpotOption – dostawcy platform dla brokerów opcji binarnych. Z jej usług korzystały także firmy Lee Elbaz. W obliczeniach wzięte pod uwagę zostaną szkody wyrządzone przez wszystkie trzy kierowane przez nią marki: Yukom, Numaris i Linkopię. Zsumowane będą straty wszystkich poszkodowanych z całego świata.
Bez względu na wynik obliczeń (który według prognoz będzie wyższy niż poprzednie ustalenia) wszystko wskazuje na to, że Lee Elbaz zostanie skazana na dożywocie. Taką karę oszacował sąd, biorąc pod uwagę nie tylko straty pieniężne, ale także bezwzględność oskarżonej. Nazywająca siebie „maszynką do zarabiania pieniędzy” Elbaz, nie wahała się celować w podatne i wrażliwe ofiary wpędzając je w ogromne długi.
W stworzonych przez siebie firmach miała też szczególną rolę mentora i guru, który uczył i kierował działaniami oszustów na słuchawkach. Elbaz zatrudniła, przeszkoliła i nadzorowała dziesiątki pracowników, których kłamstwa doprowadziły do strat dziesiątki tysięcy klientów. Ostateczny wyrok w sprawie ma zapaść 19 grudnia.