Tesla zalicza największy spadek wartości akcji w historii firmy
Czwartek był kolejnym niekorzystnym dniem dla akcji Tesli. Spółka należąca do Elona Muska zanotowała spadek wartości o 8,8%, a w całym roku straciła już 64%. Przecena sprawiła, że kapitalizacja rynkowa producenta samochodów elektrycznych zmniejszyła się o ponad 800 mld USD, spadek o 69,7% od ostatniego szczytu w 2021 roku jest największym w historii firmy.
Problemy Tesli to jednak doskonała wiadomość dla inwestorów i traderów, którzy obstawiali krótkie pozycje i liczyli na taki rozwój sytuacji. Dane opublikowane przez S3 Partners pokazały, że do zamknięcia środowej sesji Tesla była najbardziej dochodowym shortem w tym roku. Zysk traderów z tego tytułu wyniósł 15,03 mld USD, bez uwzględnienia czwartkowych spadków. – W grudniu krótkie pozycje na Tesli przyniosły traderom 4,54 mld USD zysków, co stanowi wzrost o 33,2% – wskazała spółka S3 Partners w swoim raporcie.
Musk nie sprzeda akcji Tesli
Analitycy wskazują, że za spadki Tesli pośrednio może odpowiadać zaangażowanie Elona Muska w Twittera, którego niedawno przejął. Według doniesień medialnych w takich niekorzystnych okolicznościach rynkowych Tesla ściągnęła do Stanów Zjednoczonych liderów ze swojego zespołu w Szanghaju, aby pomogli oni ustabilizować sytuację na rynku amerykańskim. Nie brakuje głosów, że gorsze wyniki Tesli to właśnie efekt przejęcia Twittera i większa koncentracja Muska na nowym biznesie kosztem Tesli. Szef Tesli zapowiedział jednak, że nie zamierza pozbywać się akcji swojej firmy.
– Nie sprzedam akcji przez co najmniej dwa lata. Na pewno nie w przyszłym roku i prawdopodobnie nie w roku następnym – powiedział Musk podczas rozmowy na żywo na platformie Twitter Spaces.
Musk wygłaszał podobne deklaracje w kwietniu i sierpniu, tylko po to, aby następnie sprzedać kolejne pakiety akcji, aby uzyskać środki na przejęcie Twittera. Odpowiedź udzielona przez Muska na pytanie inwestora Rossa Gerbera mogła uspokoić inwestorów odnośnie do tego elementu, jednak szef Tesli podkreślił, że perspektywy gospodarcze w najbliższej przyszłości nie są korzystne.
– Myślę, że wchodzimy w recesję, która w 2023 roku przyjmie poważne rozmiary – powiedział dyrektor generalny Tesli. – Będzie ona, moim zdaniem, porównywalna z rokiem 2009. Nie wiem, czy będzie trochę gorsza, czy trochę lepsza, ale moim zdaniem będzie porównywalna. Oznacza to, że popyt na wszelkiego rodzaju produkty, które nie są niezbędne, zwłaszcza dobra luksusowe i kosztowne, będzie wyraźnie niższy.
