Weszła w życie interwencja CFD w Australii. Od dziś dźwignia 1:30
Od dzisiaj w Australii zaczęła obowiązywać interwencja produktowa na rynku Forex/CFD. Maksymalny poziom dźwigni finansowej zmniejszył się z 1:500 do 1:30.
Australijska Komisja Papierów Wartościowych i Inwestycji (ASIC) wprowadziła ograniczenia w handlu kontraktami CFD. Od poniedziałku 29 marca, dźwignia finansowa zostaje zmniejszona. W miejsce lewarowania 1:500 pojawi się 1:30 i to jedynie dla głównych par walutowych. W przypadku kryptowalut maksymalna dźwignia to od dziś 1:2. Dodatkowo regulator wprowadza wymóg ochrony przed ujemnym saldem oraz zakazuje marketingu opartego na bonusach i rabatach.
Od 29 marca 2021 roku maksymalna dźwignia finansowa na australijskim rynku CFD wynosi:
- 1:30 – dla głównych par walutowych;
- 1:20 – dla par walutowych innych niż główne oraz dla złota i głównych indeksów;
- 1:10 – dla towarów innych niż złoto i pozostałych indeksów giełdowych;
- 1:5 – dla pojedynczych akcji i innych wartości referencyjnych;
- 1:2 – dla kryptowalut.
„Tymczasowa” intwerwencja
Podobnie jak w przypadku interwencji produktowej ESMA, również australijskie obostrzenia mają mieć jedynie tymczasowy charakter. ASIC ma prawo nałożyć ograniczenia na niemal dowolny produkt inwestycyjny lub klasę produktów. Tego rodzaju interwencja produktowa nie może jednak trwać dłużej niż 18 miesięcy.
W praktyce, tak samo jak miało to miejsce w Europie, nadzorca może ogłosić kolejną interwencję produktową w chwili wygaśnięcia pierwszej, utrzymując obostrzenia. Zatem należy spodziewać się, że australijski rynek kontraktów CFD zmienia się na stałe.
Odpowiedzialność karna
Osoby i podmioty, które naruszą interwencję produktową ESMA, są narażone na bardzo dotkliwe sankcje prawne. Za złamanie ograniczeń obowiązuje kara do 5 lat więzienia oraz grzywny finansowe. Maksymalna kara pieniężna jaką może otrzymać broker, łamiący nowe przepisy, to 555 milionów AUD (około 423 mln USD).
Poza naruszeniami związanymi z dźwignią, bonusami lub ochroną przed ujemnym saldem, ASIC zamierza piętnować także zaliczanie klientów do niewłaściwych kategorii (np. traktowanie klientów detalicznych jako hurtowych). Każde złamanie zasad interwencji produktowej może skutkować stałym wykluczeniem z australijskiego rynku.
Co czeka australijskich brokerów?
Należy przypuszczać, że tak samo jak miało to miejsce podczas ograniczeń wprowadzanych w Unii Europejskiej, interwencja produktowa doprowadzi do dużego spadku dochodów australijskich brokerów. Mimo wszystko większość z nich zadeklarowała gotowość do dostosowania się do zmian.
Niektóre spółki, w tym IC Markets, zaoferowały klientom przeniesienie rachunków do swoich podmiotów zależnych, regulowanych w miejscach dopuszczających wyższą dźwignię finansową, takich jak Seszele. Wielu traderów, przyzwyczajonych do wysokiego lewara, może trafić jednak do brokerów z szarego rynku, na którym nie będą chronieni przez interwencje produktowe żadnego nadzoru finansowego.