Wielu Rosjan nie odróżnia legalnego brokera od scamu, donosi Bank Rosji
Valery Lyakh, szef departamentu ds. zwalczania nieuczciwych praktyk Banku Centralnego Rosji, powiedział że istotnym problem jest niski poziom wiedzy finansowej wśród mieszkańców kraju. Przez to są bardziej podatni na oszustwa.
Wielu Rosjan nie jest w stanie odróżnić forexowych oszustów od uczciwych spółek inwestycyjnych, przez co pada ofiarą pseudo-brokerów. Brak podstawowej wiedzy na temat rynku, a więc tego jak wygląda legalny obrót, to powszechne zjawisko. Bez żadnych skrupułów wykorzystują to różnego rodzaju scamy.
Oferty oszustów dotyczące działalności na rynku Forex nie wchodzą w strefę szczególnej czujności ludzi, biorąc pod uwagę, że wielu z powodu braku wiedzy finansowej nie zna różnicy między działaniami na rynku Forex, zwłaszcza nielegalnymi działaniami na rynku Forex, a legalnymi działaniami na giełdzie. – powiedział Lyakh, cytowany przez TASS.
Nie tylko Rosjanie…
Niestety wnioski szefa departamentu ds. oszustw Banku Rosji, można przełożyć także na realia wielu innych krajów, w tym Polski. Ofiary fałszywych brokerów, które po utracie środków chcą znaleźć legalną spółkę, często pytają nas o domy maklerskie, które będą prowadzić je za rękę na każdym etapie inwestowania. Wynika to z wyobrażenia, że w legalnej spółce, tak samo jak w przypadku większości scamów, będą mogły liczyć na ciągłe wsparcie kogoś z obsługi. Brak wiedzy oraz chęci jej zdobywania to jedna z głównych przyczyn strat na rynku Forex.
Rośnie liczba nieuczciwych brokerów
Podczas rozmowy z reporterami Valery Lyakh mówił także o coraz większej liczbie oszustw. W ubiegłym roku Bank Rosji zidentyfikował 395 fałszywych brokerów Forex działających na rosyjskim rynku. Dla porównania, ich liczba w 2019 wynosiła 210. Identyfikacja tego rodzaju nieuczciwych spółek jest o tyle trudna, że w wielu przypadkach na ich strony można trafić wyłącznie z linków umieszczonych w reklamach, które nie są indeksowane w wyszukiwarkach – wyjaśniał Lyakh.