Zagraniczni brokerzy walutowi muszą opuścić Chiny
Wedle napływających informacji, chińskie władze wezwały zagranicznych brokerów działających na obszarze Chin i nakazały im zamknięcie działalności na terenie tego kraju. Cała sytuacja zaczęła się dwa tygodnie temu, 7 dni przed chińskim nowym rokiem. Co ciekawe zbiega się to z dwutygodniowym okresem który Chińczycy traktują jako urlop.
Przedstawiciele i kierownictwo kilku brokerów walutowych zostało wezwanych na spotkania z regulatorem. Na miejscu mieli do czynienia z manifestacja siły ze strony sześciu przedstawicieli chińskich władz, w tym też policji. W skrócie każdy z nich dowiedział się, że obecnie działalność maklerska używająca lewarowania na rynkach walutowych jest nielegalna. Dodatkowo musieli przedstawić plan, w jaki sposób opuszczą Chiny w ciągu dwóch tygodni (do momentu powrotu do pracy po chińskim Nowym Roku).
Chińskie władze nie złożyły jeszcze żadnego oświadczenia w tej sprawie, nie wiadomo, czy wszyscy brokerzy zostaną wezwani na spotkanie z władzami, ale jedno jest pewne – jest to pierwszy krok w walce z handlem opartym o dźwignię finansową. Niedawno zakazano tam handlu kryptowalutami, więc ta sytuacja wskazuje na to, że chińscy dygnitarze idą za ciosem.