1339 nowych SCAMów w rok pandemii!
Oszustwa internetowe związane z inwestycjami od dłuższego czasu są zmorą zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Europy. Jako portal poświęcający szczególną uwagę tej tematyce przygotowaliśmy garść statystyk, które obrazują jak rzeczywiście duży jest to problem. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy, na listach ostrzeżeń regulatorów finansowych pojawiło się 1 339 nowych podmiotów, a do naszej grupy na FB zgłosiło się 1 373 oszukanych Polaków!
Poniżej przedstawiamy statystyki pochodzące z naszego portalu, grupy na FB oraz listy ostrzeżeń, z okresu od lipca 2020 roku do czerwca 2021 roku.
*Scam – pochodzące z języka angielskiego określenie dla oszustw finansowych.
1 339 nowych oszustw
Przez okres 12 miesięcy na naszej liście ostrzeżeń pojawiło się aż 1 339 nowych podmiotów. Większość z nich to firmy inwestycyjne, działające bez żadnej licencji finansowej. Duża część to podmioty działające według schematu „kotłowni finansowych„, gdzie głównie kontakt oraz „praca nad ofiarą” odbywa się za pomocą telefonu.
Jak widać na powyższym wykresie średnio w ciągu miesiąca powstaje ponad 100 nowych oszustw!
Równolegle monitorowaliśmy nowe podmioty zgłaszane przez pokrzywdzone osoby dołączające do grupy na FB. Te dane oddają bardziej lokalny charakter oszustw, gdyż praktycznie wszyscy członkowie grupy to Polacy.
Na powyższym wykresie można zauważyć ciekawe trendy, które wpisują się np. w aktualne sytuacje na rynkach inwestycyjnych. Widzimy znaczny przyrost nowych scamów w okresie od lutego, do kwietnia 2021 roku, kiedy to rynek kryptowalut notował ogromne wzrosty, rozpalając wyobraźnię praktycznie każdego.
Przestępcy szybko się przystosowują
Oszustom finansowym z pewnością nie można odmówić zdolności do adaptacji do nowych warunków rynkowych. Widzieliśmy już kilka fal różnych nieuczciwych ofert inwestycyjnych, które najczęściej uzależnione są od aktualnego trendu na rynku. Dla przykładu, gdy ceny papierów wartościowych na całym świecie zaczęły piąć się do góry, oszuści najczęściej dzwonili do swoich ofiar ze świetną okazją na zakup akcji dużych (i dobrze wszystkim znanych) firm, takich jak Amazon, Tesla czy Google. Gdy w czasach pandemii ogromny boom przeżywały kryptowaluty, na naszej liście ostrzeżeń zaczęło pojawiać się coraz więcej nazw zawierających w sobie słowa „bitcoin” lub „crypto”.
Jednak przestępcy dostosowują swoje działania nie tylko pod kątem „zachęty” dla potencjalnych ofiar. Jeszcze dwa lata temu większość wpłat do scamów była dokonywana za pomocą kart płatniczych. Wraz ze wzrostem popularności tego typu oszustw, coraz więcej osób dowiadywało się o reklamacji chargeback, która pozwala cofnąć transakcje kartą do nieuczciwej firmy nawet kilka miesięcy po zdarzeniu. Wraz ze wzrostem tego typu reklamacji, przestępcy zaczęli wykorzystywać platformy oraz kantory kryptowalutowe, jako ogniwo pośredniczące w transakcji. W ten sposób dochodzenie roszczeń za pomocą chargeback stało się niemożliwe, gdyż ofiara samodzielnie kupowała kryptowaluty w legalnie działającej firmie, a następnie wysyłała je do oszustów. Tym samym odzyskanie środków staje się praktycznie niemożliwe.
Przykłady te dowodzą, że oszuści bardzo szybko potrafią adaptować się do zmieniających się warunków nie tylko pod kątem ofert, ale i działań operacyjnych.
„Skąd mają mój numer?”
Najczęściej nieuczciwe call center kupują nielegalne bazy danych w darknecie. Czasami prowadzą również kampanie reklamowe w Internecie, podszywając się pod zaufane portale internetowe oraz celebrytów. W ten sposób zarzucają wędkę i czekają, aż osoby, które dały się przekonać zachętom w postaci ogromnych zysków, zostawią na takiej stronie swoje dane kontaktowe. Zachęcamy do zapoznania się z serią artykułów „Uwaga SCAM!„, które dokładnie opisują metody działań tego typu naciągaczy.
Najpopularniejsze scamy 2020/2021
Na podstawie zgłoszeń do grupy przygotowaliśmy również listę podmiotów, które oszukały największą ilość osób. Niewątpliwie może to świadczyć o ich popularności i aktywności w naszym kraju.
Na prowadzenie wysuwa się podmiot o nazwie Handel Pro, który również na naszej stronie zebrał 23 negatywne opinie. Na drugim miejscu uplasował się Global Maxis (42 opinie), na temat którego powstał nawet materiał telewizyjny przygotowany przez ekipę programu „Państwo w Państwie”, który pomagaliśmy tworzyć.
Warto tutaj wspomnieć także o nieco starszym podmiocie posługującym się nazwą LexaTrade, który jest rekordzistą w naszym zestawieniu i zgromadził aż 70! negatywnych opinii.
Średnie życie scamu? 5-7 miesięcy…
Dzięki monitorowaniu nowych zgłoszeń na przestrzeni ponad roku, udało nam się oszacować średni czas aktywności oszustw. Okazuje się, że średnio osoby pokrzywdzone przez konkretny SCAM zgłaszały się do nas na przestrzeni 5-7 miesięcy. Tyle szacunkowo działają tego typu podmioty. Prawdopodobnie z racji na fakt, że po tym okresie w sieci zaczyna pojawiać się dużo negatywnych opinii na ich temat i jest im coraz trudniej przekonać do swoich „usług” potencjalne ofiary. Mimo to obserwujemy marki, które są obecne w sieci nawet dłużej niż rok.
Kolejny czynnik to z pewnością aspekt bezpieczeństwa. Oszuści starają się zatrzeć za sobą ślady, zanim służby zaczną prowadzić dochodzenia przeciwko nim. Bardzo często podmioty tego typu po prostu zmieniają nazwę, rejestrują nową domenę i przenoszą, nawet w całości, starą stronę internetową pod nowy adres. Tym samym mogą oszukiwać jako zupełnie „nowy” podmiot, mając czystą historię w sieci.
1373 oszukanych!
Tylko do grupy na FB dołączyło w ciągu ostatniego roku 1373 poszkodowanych, a łącznie znajduje się w niej już ponad 2800 osób! Zakładając, że jest to tylko pewien niewielki procent wszystkich ofiar, możemy szacować, że rzeczywista liczba poszkodowanych sięga kilkudziesięciu tysięcy osób.
Wielu ludzi niestety nigdzie nie zgłasza swoich problemów, bojąc się ośmieszenia czy reakcji bliskich. Problem ten unaocznił się przy poszukiwaniu osób chętnych do wzięcia udziału w programie telewizyjnym nagłaśniającym takie schematy oszustw. Jeśli już ktoś chciał się wypowiedzieć, jego warunkiem była anonimowość.
Niemniej zachęcamy wszystkie osoby, które zostały oszukane w podobny sposób, do zgłaszania swoich przypadków na policję lub prokuraturę.
W naszym kraju funkcjonują również Ośrodki Pomocy dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem, które oferują m.in. pomoc prawną. W tym miejscu można znaleźć więcej porad dla osób poszkodowanych.
12 121 043 zł strat
Na początku 2020 roku przeprowadziliśmy w naszej grupie ankietę na temat wysokości strat jakie ponieśli jej członkowie w wyniku oszustw. Odpowiedziało na nią aż 407 osób, co rzuciło nieco więcej światła na zarobki właścicieli scamów.
Poniżej garść dodatkowych statystyk:
- Liczba poszkodowanych: 407
- Kwota całkowita strat: 12 121 043 zł
- Średnia strata: 29 781 zł
- Najwyższa kwota: €50 000
- Najpopularniejsza kwota: 250 USD/EUR
Łącznie w ankiecie udzieliło odpowiedzi 407 osób. Uczestnicy mogli dodawać własne odpowiedzi, stąd kwoty podawane zarówno w euro, dolarach jak i złotówkach. Całkowita wartość zadeklarowanych strat wyniosła ponad 12 mln zł.
Średnia strata przypadająca na jedną osobę wynosi około 30 000 zł. Najwyższa kwota straty zadeklarowana przez poszkodowanych wyniosła aż 50 000 euro (blisko 200 000 zł).
Najpopularniejszą kwotą strat jest natomiast 250 USD/EUR. Takiej odpowiedzi udzieliło 39,4% ankietowanych. Wynika to z faktu, że praktycznie we wszystkich scamach jest to minimalna kwota pozwalająca na „rozpoczęcie inwestycji”.
Bezsilność organów regulacyjnych i policji
Niestety większość oszustów prowadzących tego typu scamy pozostaje bezkarnych. Przestępcy działają przede wszystkim z krajów byłego związku radzieckiego oraz z samej Rosji. Ostatnio największy rosyjski bank określił oszustwa telefoniczne mianem „narodowej katastrofy”. Również Ukraina jest popularnym miejscem działania „kotłowni”. Jednak patrząc na doniesienia medialne z tego kraju, jest też zarazem jednym z najskuteczniejszych w ich ściganiu. Patrząc na komentarze i zgłoszenia naszych czytelników, prawie zawsze w słuchawce słychać „doradcę” ze wschodnio brzmiącym akcentem.
Wiele ofiar skarży się również na działania polskiej policji. Zgłaszając się na lokalny posterunek ofiary spotykają się często z niezrozumieniem, a nawet szydzeniem z tego, że byli tak łatwowierni i uwierzyli w obietnice wysokich zysków. Na dodatek sprawy są szybko umarzane z powodu braku dowodów. Warto pamiętać, że przestępcy wykorzystują zaawansowane techniki manipulacyjne. Często ich ofiarami padają ludzie dobrze wykształceni, nawet w obszarze finansów.
Kolejny problem to fakt, że tego typu przestępstwa mają charakter międzynarodowy, a sami przestępcy bardzo dobrze zacierają po sobie ślady. By schwytać tego typu szajkę niezbędna jest współpraca pomiędzy służbami z różnych krajów oraz zaangażowanie różnego typu specjalistów.
Również regulatorzy finansowi są w tych przypadkach zazwyczaj bezsilni. Ich działania ograniczają się jedynie do wydawania ostrzeżeń, często jednak mocno spóźnionych. Czas jaki mija od pierwszych zgłoszeń otrzymywanych przez nasz portal, do publikacji ostrzeżenia na stronie Komisji Nadzoru Finansowego, wynosi zazwyczaj kilka miesięcy. Podobnie sprawa wygląda w innych krajach UE. Zakładając, że przeciętne oszustwo finansowe działa średnio 6 miesięcy, taki czas reakcji jest zdecydowanie zbyt długi.
Kolejny problem to fakt, że ostrzeżenia docierają zazwyczaj jedynie do osób, które same sprawdzą stronę regulatora, czyli w praktyce są mało efektywne i nie ograniczają szkód. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby blokowanie stron nielicencjonowanych dostawców usług finansowych i oszustw finansowych, tak jak ma to miejsce np. we Włoszech. Mieszkańcy tego kraju po prostu nie mogą wejść na stronę podmiotu, który znalazł się na liście ostrzeżeń CONSOB (włoski regulator finansowy). Warto dodać, że mechanizm ten działa również w Polsce, jednak jedynie w stosunku do usług bukmacherskich i hazardowych.
Szybsze reakcje ze strony KNF oraz możliwość blokowania stron oszustów z pewnością mocno ograniczyłyby straty finansowe Polaków.
Nie statystyka, a ludzka tragedia
Wśród tych wszystkich danych nie możemy zapomnieć o ludzkiej tragedii, jaka często stoi za wyłudzonymi środkami. Po pierwsze często ofiarami oszustów są ludzie starsi oraz biedni, dla których wizja zarobienia dodatkowych pieniędzy, za które mogliby kupić w końcu wymarzony prezent dzieciom lub wnukom jest główną motywacją. Niestety często kończy się to nie tylko straconymi oszczędnościami, ale również długami, które przestępcy zaciągają w imieniu swoich ofiar korzystając z ich dokumentów oraz zdalnego dostępu do komputera.
Poniżej zamieszczamy kilka opinii i komentarzy z naszego portalu.
Poniższe artykuły obrazują różne schematy działań oszustów:
- Oszustwo na Binance’a – uwaga na fałszywą obsługę giełdy
- Uwaga na: „by odzyskać środki, przelej nam 10%”
- Bobo, król polskich kibiców oszukany: „nie pojadę na mundial do Kataru”
Źródła danych
Wszystkie zebrane dane pochodzą z naszej listy ostrzeżeń, profili podmiotów w naszej bazie oraz grupy facebook’owej przeznaczonej dla ofiar tego typu oszustw.
Co kilka dni aktualizujemy listę ostrzeżeń na naszej stronie o nowe alerty publikowane przez regulatorów finansowych z całego świata. Dodatkowo po uprzedniej weryfikacji, na liście pojawiają się również platformy, które zgłaszane są do nas przez naszych czytelników. Co za tym idzie jest to największa i najbardziej aktualna lista ostrzeżeń na temat podmiotów finansowych w sieci.
Z kolei nasza grupa na FB gromadzi osoby pokrzywdzone przez różnego typu SCAMy finansowe. Również w tym przypadku prowadzimy statystyki dotyczące tego, ile nowych osób do niej dołącza oraz przez jakie podmioty zostały oszukane.
W wyniku tych działań przygotowaliśmy powyższe zestawienia.