Australijski urząd ochrony konkurencji dąży do zniesienia monopolu Google
Australijska Komisja ds. Konkurencji i Konsumentów (ACCC) opublikowała raport, w którym stwierdza, że potrzebne są nowe rozwiązania regulacyjne, pozwalające ograniczyć dominację Google w branży technologii reklamowych.
W dokumencie urzędu nie znajdziemy żadnych nowych czy zaskakujących informacji. Szacuje się, że Google odpowiada za ponad 90% wyświetleń reklam, sprzedawanych w ramach łańcucha dostaw. ACCC wyszczególnia, że jego dominację wspiera wiele czynników, takich jak integracja poprzez usługi AdTech. Bardzo istotną rolę odegrały największe przejęcia dokonane przez spółkę, w tym: YouTube (2006), DoubleClick (2007) i AdMob (2009).
Google wykorzystał swoją pozycję zintegrowaną pionowo do obsługi usług technologii reklamowych w sposób, który z czasem doprowadził do zmniejszenia konkurencyjności w branży. To postępowanie pomogło Google ustanowić i zająć dominującą pozycję w łańcuchu dostaw technologii reklamowych – skomentował Rod Sims, prezes ACCC.
Bolączki branży reklamowej
W swoim raporcie urząd stwierdza, że brak konkurencji prawdopodobnie doprowadził do wyższych opłat za reklamy. Na nieefektywności branży cierpią zarówno wydawcy jak i reklamodawcy. To z kolei może przekładać się na jakość i ilość treści oraz sprawić, że więcej zapłacą także konsumenci.
Urząd zwrócił także uwagę, że problemem branży jest brak przejrzystości w zakresie cen i operacji. To zwiększa złożoność rynku i stanowi utrudnienie dla reklamodawców i wydawców. ACCC zaleca, żeby branża reklamowa ustanowiła wspólne standardy, które umożliwią pełną i niezależną weryfikację usług, tak aby klienci mogli łatwo porównywać obowiązujące stawki. Zdaniem urzędu przyniosłoby to korzyści dla firm i konsumentów.
Zalecenia regulatorów
ACCC zaleca, żeby Australijski rząd stworzył zasady zarządzania konfliktami interesów by zapobiegać antykonkurencyjnym preferencjom własnym oraz zapewnić, że rywalizujący dostawcy technologii reklamowych będą mogli brać udział w konkurencji na równych warunkach.
Prace nad podobnym prawem prowadzone są już w Wielkiej Brytanii. Przeciwko monopolowi Google wystąpił także francuski urząd ochrony konkursencji, który nałożył na spółkę karę w wysokości 220 mln EUR za nadużywanie dominującej pozycji na rynku.
