Binance wznawia działalność po ataku hakerów

Największa giełda kryptowalutowa Binance wznowiła działalność po niedawnym ataku hakerskim, w wyniku którego złodzieje wyprowadzili 7000 Bitcoinów o wartości około 40 mln USD. Hakerzy przejęli m.in. klucze API i kody 2F, dzięki którym byli w stanie dokonać włamania. Dotychczas giełda Binance cieszyła się opinią bezpiecznej i odpornej na tego typu ataki, jednak ostatecznie hakerom za pomocą łącznego użycia kilku sposobów udało się przełamać zabezpieczenia.

Prezes giełdy Changpeng Zhao od początku otwarcie informował o ataku i uspokajał zaniepokojonych klientów. Mimo pokaźnego ubytku w aktywach, żaden z klientów nie stracił swoich środków. Wszelkie straty zostały pokryte ze specjalnego funduszu ubezpieczeniowego przygotowanego na wypadek podobnych zdarzeń. Giełda wstrzymała jednak możliwość zawierania transakcji, a Zhao po kilku dniach zapewniał, że system zabezpieczeń został znacząco przebudowany i wzbogacony o nowe elementy.

Po przywróceniu funkcjonowania platformy handlowej klienci mają możliwość anulowania zleceń, przetwarzania depozytów i korzystania z innych funkcji. Pełna działalność giełdy została wznowiona 15 maja, wtedy też inwestorzy uzyskali możliwość wycofywania środków. Binance nie podała jednak, w jaki sposób hakerzy zdołali obejść solidny zestaw zabezpieczeń, natomiast Zhao poinformował, że zmiany w systemie objęły interfejs programowania aplikacji (API), dwustopniową autoryzację (2FA) oraz procedury zatwierdzania wypłaty środków.

Co ciekawe, własny token giełdy Binance również nie ucierpiał na tym zdarzeniu. Odporność tokena BNB analitycy przypisują otwartości i spokojowi, jakie w tym trudnym momencie prezentowało szefostwo giełdy. Wyjątkowy w skali całej branży fundusz ubezpieczeniowy również odegrał niebagatelną rolę w utrzymaniu mocnej pozycji Binance i BNB.