BitBay wyprowadza się na Maltę
Informowaliśmy jakiś czas temu, że założyciel największej polskiej giełdy kryptowalutowej rozważa wyniesie swojej firmy z Polski. Jest to skutek działań polskiego rządu, który fatalnie podszedł do tego tematu. Z całą pewnością będzie to ogromna strata dla rodzimego rynku i gospodarki, gdyż Polska straciła wschodzącego giganta segmentu, który rozwija się w niewyobrażalnym tempie.
Ogromna strata dla Polski
Ściągnięciem BitBay do siebie zainteresowani byli Szwajcarzy, był szejk ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a Białorusini oferowali nawet pięcioletnie zwolnienie z podatków dochodowych, Sylwester Suszek spośród ofert wybrał jednak Maltę. Oficjalnie o zmianie lokalizacji firmy poinformował podczas piątkowego Kongresu Bitcoin.
Nowoczesny start up to nie tylko największa w Polsce i Europie, oraz szósta na świecie platforma służąca do handlu kryptowalutami. Giełda w ciągu czterech lat stała się większa od GPW. Jej klientami są co prawda głównie Polacy, ale na co dzień korzystają z niej też obywatele Indii, UE, Chin, Ameryki Południowej czy Afryki. W sumie obsługuje około 800 tys. klientów.
Sylwester Suszek bardzo jasno wypowiadał się na temat perspektyw swojej firmy:
Jeśli politycy szukają polskiego odpowiednika Google, Facebooka, to proszę, właśnie powstał. To polska branża bitcoinowa. Gdzie nie pojadę w świat, wszyscy chwalą najlepsze pomysły polskich programistów oparte o tę technologię i rosnące u nas firmy.
Kierunek Malta
Prezes BitBay wspomniał również w rozmowie z Pulsem Biznesu, że polskie prawo nie nadąża za rozwojem gospodarczym. Stąd problemy firmy i decyzja o przeniesieniu na Maltę. Tam prawo jest znacznie bardziej przychylne dla tej branży, władze ten małej wyspy snują nawet plany o powstaniu ”Wyspy Blockchain”. Zachęcająca jest również polityka podatkowa – międzynarodowe firmy na wyspie płacą bowiem zaledwie 5-proc. stawkę. Już teraz funkcjonują tam tacy giganci jak Binance czy OKEX, którzy pomimo niskiej stawki podatkowej generują ogromne przychody do skarbu państwa.