Deel i Coinbase pod lupą CFTC. Powodem współpraca z MyForexFunds
Podczas gdy klienci MyForexFunds, podejrzewanej o bycie piramidą finansową, wciąż czekają na werdykt CFTC, problemy kanadyjskiej firmy oficjalnie stają się problemami całej branży internetowego prop tradingu. Popularny start-up zajmujący się obsługą płatności – Deel, z uwagi na współpracę z MFF, został wezwany przez CFTC do złożenia wyjaśnień.
W ciągu roku Deel zrealizował wypłaty dla MyForexFunds na kwotę 72 milionów dolarów.
Ze względu na śledztwo prowadzone przeciwko MyForexFunds i podejrzenie oszustwa, Deel, który obsługiwał 15 664 konsumentów MFF, także znalazł się pod obserwacją CFTC. Firma, z której usług, obok MFF, korzysta wiele innych spółek z branży, bacznie przygląda się współpracownikom i tymczasowo wstrzymała obsługę płatności w „propach” online, o czym poinformował klientów założyciel BeSpoke Funding, Lewis Kaler. Informacja została potwierdzona także przez MyFundedFX, świadczącą podobne usługi .
Deel w ciągu niecałego roku współpracy z MyForexFunds przetworzył dla firmy nawet 40 tysięcy transakcji o wartości 72 milionów dolarów.
Anonimowy pracownik firmy nazwał jednak współpracę „marginalną”, dodając:
Nie mieliśmy pojęcia, że jest to problematyczna branża. Wyniki wszystkich testów, jakie wykonaliśmy, były normalne.
Zapewniono także o współpracy z CFTC i o dokładnym sprawdzeniu potencjalnie nieuczciwych podmiotów:
Jeśli CFTC stwierdza, że firma jest problematyczna, natychmiast wstrzymujemy świadczenie usług. Współpracujemy także z CFTC i odpowiadamy na ich zapytania. Prześwietlimy każdą z firm prop tradingowych, by sprawdzić, czy może sprawiać problemy…
Obok Deel, do złożenia wyjaśnień wezwano także znaną giełdę kryptowalut – Coinbase.
Kryzys może rozlać się na całą branżę prop tradingu
Jak mówiliśmy w poprzednich artykułach na temat MyForexFunds, kryzys nie dotyczy tylko tej jednej firmy i powoli zaczyna rozlewać się na całą branżę, co potwierdza zdecydowana reakcja Deel.
Dlatego też platformy oferujące podobne usługi próbują dostosować się do nadchodzących regulacji, nie czekając na decyzję CFTC.
Jedną z największych i najbardziej widocznych zmian jest język – coraz więcej firm prop tradingowych na każdym kroku podkreśla, że sprzedawane konta to jedynie rachunki demo. Zyski, straty i potencjalne wypłaty są dzisiaj nazywane „wirtualnymi”. To jednak tylko kosmetyka i istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że zmieni cokolwiek w oczach regulatora, jeśli dana firma będzie miała problemy podobne do MFF.
Wśród największych z nich była manipulacja cenami, dlatego niektóre podmioty próbują iść o krok dalej, rozszerzając działalność na bardziej transparentny rynek Futures, gdzie price feed pochodzi bezpośrednio z giełd (dotychczas, większość firm prop tradingowych oferowało handel kontraktami CFD).