FXCM odpowiada na zarzuty byłego pracownika
Dom maklerski odpiera zarzuty byłego pracownika, Alona Nachmaniego, który oskarża byłych kolegów z pracy o molestowanie i mobbing.
Około miesiąc po złożeniu skargi, przedstawiciele domu maklerskiego FXCM odpowiadają na stawiane zarzuty. Broker twierdzi, że roszczenia byłego pracownika są bezpodstawne. Odpiera je, twierdząc, że Nachmani nie był traktowany inaczej od pozostałych zatrudnionych. Spółka zaznacza, że jedyne odszkodowanie o jakie ewentualnie mógłby się ubiegać, może dotyczyć delikatnej odmiany stresu związanego z pracą.
Alon Nachmani oskarża FXCM oraz dwóch kolegów z pracy o molestowanie seksualne i mobbing. Seth Lyons, starszy inżynier systemów, wraz z Ryanem Leonardem, dyrektorem ds. inżynierii produkcji, mieli uprzykrzać mu życie. Nachmani twierdzi, że traktowali go jako „niemęskiego” z tego powodu, że nie chciał z nimi pić i brać narkotyków (zarówno w pracy, jak i poza nią). Mieli też zmieniać tło jego pulpitu oraz tworzyć memy na jego temat.
Były pracownik złożył w nowojorskim sądzie skargę, w której podniósł zarzuty dyskryminacji ze względu na religię i pochodzenie narodowe, molestowania seksualnego oraz prześladowania. Nachmani twierdzi też, że kobiety były traktowane w firmie dużo lepiej od mężczyzn i nikt ich nie nękał – co miało być przejawem nierównego traktowania z uwagi na płeć.
Obrońcy FXCM wskazują na fakt, że w zarzutach Nachmaniego brakuje konkretnych roszczeń. Także oskarżeni pracownicy bronią się, twierdząc, że ich zachowanie względem Alona „nie było dotkliwe ani wszechobecne”. Podkreślają też, że nie traktowali go wcale gorzej od innych. Ich pracodawca dodaje, że większość zarzutów – nawet jeśli miałyby być prawdziwe – uległa już przedawnieniu. O dalszych losach sprawy zadecyduje sąd w Nowym Jorku.