Kontynuacja spadków na Wall Street – spółki mają problem z inflacją. MakroPrzegląd #4/4 Maj

Rynek powoli wyczekuje końca spadków indeksu S&P500, który tracił na wartości siódmy tydzień z rzędu. Próbujący opanować inflację FED, jak na razie nie zamierza jednak wycofywać się z jastrzębich deklaracji i ekonomiści obawiają się, że nie wesprze rynku, nawet gdyby doszło do poważniejszego załamania. Tymczasem, szybka utrata siły nabywczej pieniądza zaczyna wpływać na wyniki osiągane przez najważniejsze amerykańskie spółki.

Wallmart i Nvidia mają problemy z inflacją

Od 16 maja, indeks S&P500 stracił w dołku kolejne 5% I przekroczył poziom -20% od styczniowego szczytu w okolicach 4816$. Razem z najważniejszym indeksem Ameryki, spadały także NASDAQ, Dow Jones Industrial Average czy Russell 2000, obejmujący spółki o małej kapitalizacji.

Niekoniecznie powinniśmy szukać jednego powodu kontynuacji wyprzedaży na rynkach akcyjnych – chodzi raczej o serię wiadomości ekonomicznych.

Istotne mogły być wypowiedzi Powella na temat konieczności kontynuacji podwyżek stóp procentowych, jednak główną rolę odegrały rozczarowujące wyniki sieci sklepów Walmart i Target. Przy okazji publikacji, firmy zasugerowały, że mniejsze przychody mogą wynikać z tego, że konsumenci słabiej radzą sobie z rosnącymi cenami produktów.

Informacja była o tyle ważna, że chociaż Walmart i Target niekoniecznie byłyby pierwszymi wyborami nowej fali inwestorów od Meme Stocks, należą do najważniejszych i najlepiej zarządzanych przedsiębiorstw na amerykańskim rynku.

Indeksy S&P500, Nasdaq i Dow Jones IA (czerwony, biały, niebieski) oraz wykres rentowności 10-letnich, amerykańskich obligacji skarbowych (żółty), korelującej pozytywnie z wysokością stóp procentowych.

Problemy z inflacją mają także spółki technologiczne, takie jak Nvidia, która zapowiedziała w niedzielę, że ograniczy zatrudnianie nowych pracowników.

Na mapie kłopotów w sektorze najjaśniej świeciła jednak Tesla. Gigant z Doliny Krzemowej stracił kilka procent kapitalizacji rynkowej po tym, jak Business Insider opublikował artykuł, zgodnie z którym spółka SpaceX w 2018 roku miała zapłacić jednej ze swoich stewardes 250 tysięcy dolarów, by ta wycofała się z oskarżeń wobec Elona Muska. Dyrektor generalny Tesli miał obnażać się przed kobietą, proponując jej pieniądze w zamian za usługi seksualne.

Historia bazowała na deklaracji podpisanej przez znajomego stewardesy, jednak reakcja rynku była oczywista.

Postrzeganie Muska w popkulturze i wiara w jego wizję, od lat stymulowały wzrost kapitalizacji Tesli. Po artykule inwestorzy zaczęli dostrzegać ryzyko utraty kluczowego dla spółki człowieka, który jest jej potrzebny szczególnie teraz, przy okazji potężnego załamania łańcuchów dostaw.

Potencjalny dołek S&P500 na poziomie… 3000$?

Na przestrzeni ostatnich 140 lat, niedźwiedzie trzęsły amerykańskim rynkiem średnio przez 289 dni, przy czym przeciętna strata wynosiła 37.3%. Zgodnie z tymi statystykami, dołek na S&P500 byłby zlokalizowany w okolicach poziomu 3000$, czyli około 24% poniżej aktualnej ceny.

Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że indeks Standard&Poor’s tracił na wartości siedem ostatnich tygodni z rzędu. Frank Capelleri z Instinet zauważa, że historycznie, serie przynajmniej siedmiu stratnych tygodni kończyły się bardzo agresywnym wybiciem, co może sugerować, że ci, którzy spróbują chwytać spadające noże, mają sporo do zyskania.

Analitycy, na których powołuje się magazyn Barron’s, uważają jednak, że to jeszcze nie pora na kupno. Potencjalnym sygnałem końca wyprzedaży miałaby być kilkudniowa presja popytu, przy wyraźnej przewadze kupujących nad podażą (10 do 1).

Najważniejsze wydarzenia nadchodzącego tygodnia

Poniedziałek – 23.05

Wtorek – 24.05

Środa – 25.05

Czwartek – 26.05

Piątek – 27.05