sie 172018
Wenezuela i jej własna kryptowaluta
Wenezuela od dłuższego czasu jest nękana przez szeroko pojęty kryzys, w wyniku którego wielu obywateli tego kraju pozbawionych jest podstawowych środków do życia. Tamtejsza waluta dawno wkroczyła już w okres hiperinflacji. Z tego powodu tamtejszy rząd od jakiegoś czasu przyglądał się branży kryptowalut, a nawet postanowił wprowadzić swoją własną oficjalną krypto walutę. Oprócz bolivara w Wenezueli można płacić również petro – kryptowalutą opartą o wydobycie oleju.
Obecnie w samej stolicy kraju, w Caracas, ponad 70% ludności nie ma dostępu do wody. Z powodu braku czystej wody powróciły choroby, które uważano już za wymarłe, takie jak np. błonica. Innym ważnym problemem dla Wenezuelczyków jest ich przywódca polityczny Nicolas Maduro, który został ponownie wybrany w maju 2018 roku. Uważa się, że to on mocno przyczynił się do powstania kryzysu. Dodatkowo podejrzewa się go fałszowanie wyborów.
Aby przeciwdziałać do pewnego stopnia załamaniu Wenezueli, prezydent Maduro wprowadził kryptowalutę petro w kraju na przełomie 2017/2018 roku. Wówczas ceny kryptowalut zaczęły rosnąć, a sam bitcoin przebił wówczas 20 000 USD. W związku z deprecjonowaniem waluty krajowej, petro stanowi obecnie główny kierunek rządu i jest wspierany rzez krajowe zasoby ropy i minerałów. Jednak jego głównym celem jest prawdopodobnie pobudzenie gospodarki poprzez „obejście” amerykańskich sankcji nałożonych na Wenezuelę, a także uzyskanie dostępu do międzynarodowych funduszy. Ponadto na początku 2018 roku prezydent Maduro ogłosił wprowadzenie również petro-gold, kryptowaluty, która rzekomo ma być wspierana przez złoto. Jednak nie jest jeszcze jasne, co faktycznie stanowić będzie pokrycie tej monety. Wymiana i cena rynkowa petro-oil będą z kolei ustalane na zasadach rynkowych. Każda moneta będzie wspierana przez jedną baryłkę ropy naftowej, co powinno zwiększyć zaufanie inwestorów do nowej wenezuelskiej waluty.