Koniec wzrostów spółek AI. Fed straszy inwestorów
Jeszcze kilka miesięcy temu cały rynek akcyjny żył modą na sztuczną inteligencję. Popularność chatbotów i świetne prognozy dla spółek sprawiły, że część inwestorów miała złudne nadzieje, że sektor technologiczny dopiero nabiera wiatru w żagle. Tak się jednak nie dzieje i kiedy zainteresowanie spółkami AI słabnie, inwestorzy obawiają się konsekwencji wysokich kosztów długu w Stanach Zjednoczonych.
Wysokie koszty długu straszą inwestorów
Jak wiemy, najważniejsze spółki technologiczne z sektora sztucznej inteligencji, takie jak Nvidia, osiągnęły w ostatnich miesiącach absurdalne poziomy. Akcjonariusze tłumaczyli sobie, że rozwój AI i popyt na tę technologię, a tym samym – wzrost przychodów spółek, w końcu usprawiedliwi ich wyceny.
Problemem jest jednak nie tylko prawdopodobne przecenianie aktualnych możliwości tych technologii i przedwczesne przewidywanie rewolucji, ale i koszt długu w Stanach Zjednoczonych.
Wykres spółki Nvidia – interwał dzienny.
W ubiegłym tygodniu, Jerome Powell, zgodnie z przewidywaniami, nie podniósł stóp procentowych, ale zadeklarował chęć ich utrzymania na wyższym poziomie przez dłuższy czas, czym potwierdził obawy większości inwestorów. Wysokie stopy procentowe, które mają pomóc spowolnić amerykańską inflację do poziomu 2%, to wyższe koszty prowadzenia biznesu i wyższe ryzyko niewypłacalności przedsiębiorstw, a także mniej pieniędzy w kieszeniach konsumentów.
To oznacza presję na rynki akcji spółek technologicznych i innych aktywów ryzykownych, w tym kryptowalut oraz odpływ pieniędzy na rynki Safe Haven, takie jak obligacje skarbowe.
Narracja Rezerwy Federalnej i drogi dług w USA wpływają negatywnie także na rynek tajwański, na którym notowany jest między innymi producent półprzewodników TSMC. Od ostatnich szczytów, wycena spółki spadła ponad 11%.
Według Bloomberga, od czerwca zagraniczne fundusze miały sprzedać tajwańskie akcje o wartości 14 miliardów dolarów. Trwający odpływ kapitału negatywnie wpływa na tajwańską walutę, o czym poinformował tamtejszy bank centralny.
Kolejne pozwy przeciwko OpenAI
Sztuczna inteligencja ma problemy nie tylko na rynku akcyjnym.
Technologia od dawna wzbudza kontrowersje z uwagi na to, że modele trenowane są na pracach chronionych prawami autorskimi. Ostatnio, przeciwko OpenAI – najważniejszej obecnie firmie w całej branży, skierowano kolejne pozwy – o kradzież twórczości i wykorzystywanie jej do treningu modeli firmę oskarżają między innymi John Grisham czy George R.R. Martin – autor książek z serii „Pieśń Lodu i Ognia”, które stały się podstawą scenariusza serialu „Gra o tron”.
